Gra LOST RPG

Troyon

Wzruszyła ramionami.
-Nie wiem Scarlett, nie znam sytuacji. Mówię tylko, że jeżeli ci zależy, to zrób coś.

Sol

- Właśnie o tym mówię - wyjaśniła zmęczonym tonem. - Nieważne. Idę coś zjeść - podniosła się z piasku, otrzepując spodnie.

Troyon

-Ja chyba wygrzebię swoje rzeczy spod tych ruin. - stwierdziła, wskazując to co zostało z jej namiotu.

Sol

- Pomóc ci?

Troyon

-Jeśli masz ochotę. - uśmiechnęła się.

Sol

- W takim razie zaraz przyjdę - obiecała i poszła w kierunku kuchni.

[wychodzi Scarlett]

Troyon

Skinęła głową i poszła do zgliszczy.

[wychodzi: Troy]

Debi

[wchodzi: Debora]
Mozolnym krokiem udała się na sam środek agory, po czym opadła na jeden z foteli.

Granmor

[wchodzi Jeff]

Jeff jest uradowany jak dziecko, bo zamknął oczy w kuchni, a otworzyłna wolnym powietrzu. Usiadł gdzieś pod palmą.

Debi

Debi od razu zauważyła "swoją potencjalną ofiarę".
Cześć Jeffu! Czy Debi może zostać twoją muzą? zapytała całkowicie poważnie, bawiąc się włosami.

Kosiara

[Wchodzi Cath]
Wyszczerzyła sie do Debi a potem do Jeff'a
Klapnęła na fotelu ciesząc się, ze nikt nie ukradł je spokojnieobokleżącej gitarki.

Granmor

-Nie potrzebuję muzy, Debi. Dostałem już wystarczającą, gdy zamknąłem oczy w kuchni a otwarłem na wolnym powietrzu. - stwierdził radośnie.-Poza tym, cześć.

Debi

Eee.. że jak? Teleportowałeś się? spojrzała na niego z zaciekawieniem.

Granmor

Jeff uśmiechnął się szeroko i skinął głową.
-Normalnie kurde, jak w Star Treku.

Kosiara

Dobrze, że wspomniałeś o kuchnii... bo zapomniałabym, że trzeba jeść... - powiedziała i wyciągnęła z torby batonika