Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pią 21:22, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ha, teraz to juz mi się raczej nie uda. uśmiechnęła się blado. Chyba, ze zbudujesz mi jakiś cholerny uniwersytet.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:25, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jestem tylko cholernym magistrem. I do tego watpie, zebys chciala uczyc sie ekonomii albo matematyki. Wygladasz mi bardziej na humanistke.
Usmiechnal sie gladzac ja po brzuchu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pią 21:29, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja sobie wyglądam na cholernego lenia. powiedziała z przekąsem, wtulajac głowę w okolice jego szyi. rzez chwilę lezała z zamknięymi oczami, potem mruknęła: Ojciec mówił, że studia są dla tych, którzy nie bardzo wiedzą, co ze swoim pieprzonym życiem zrobić. I ze skoro on doszedł do wszystkiego bez papierka, to my też możemy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:31, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jednak papierek czasami pomaga. Ja za jego pomoca dorobilem sie calkiem neizlego majatku odparl cicho gladzac ja po wlosach.
Kim jest twoj ojciec? Tak duzo o nim mowisz...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pią 21:35, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec? Jest producentem filmowym mruknęła. Oprócz tego cynicznym, zamknietym w sobie pracoholikiem. Odkąd skończyłam dziesiec lat widywałam go tylko przelotem, co nie przeszkadzało mu w prawieniu cholernie cynicznych mądrosci, które pomału przejęłam. Nie jestem pewna, ale, cholera, chyba zaczął taki być po śmierci mamy...
Zmarszczyła czoło. Cholera, to było tak dawno - piętnaście lat - a mimo to myśl o mamie i siostrze (--Cholera, mała miałaby teraz prawie szesnaście lat!--) ciągle przyprawiała ją o duszące dławienie w gardle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:39, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon pokiwal nieznacznie glowa. To by wyjasnialo charakter i usposobienie Polly. Bogata, rozpieszczona dziewczynka, w dodatku pozbawiona obojga rodzicow.
Jak zginela twoja matka?
Odsunal sie lekko by moc obserwowac jej reakcje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pią 21:46, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spuściła głowę, broda zatrzęsła jej sie lekko. Przygryzła dolną wargę i przymknęła powieki.
Mój ojciec... Miał jakieś zatargi z imigrantami. Nie pytaj się mnie, do cholery, jakie, nie znam szczegolow. W kazdym razie - pewnego dnia miał gdzieś jechać coś załatwic, ale mama stwierdziła, że da sobie radę. Wzięła ze sobą moją siostrę, cholera jasna, ona miała wtedy rok... Prawie rok.
Polly zacisnęła dłonie na nadgarstkach Simona. Ej, przecież nie będzie tutaj teraz plakac, nie?
Pieprzeni Arabowie, byli pewni, ze to moj ojciec będzie jechal tym mercem. Podłożyli ładunek wybuchowy.
Przypomniała sobie, minę ojca, kiedy wrócił z rutynowego rozpoznania ciał. Zacisnęła mocno powieki, starając się za wszelką cenę nie rozpłakać.
Zupełnie bezskutecznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:52, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon natychmiast pozalowal, ze o to zapytal.
Csss, jestem przy tobie. powiedzial cicho glaszczac jej po glowie.
Przed oczami stanal mu obraz jej zwlok. Jej szkliste oczy wpatrujace sie w pochmurne niebo, konczyny powykrecane pod dziwnym katem i krew... wszedzie krew. Gardlo znienacka zcisnela mu rozpacz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pią 21:58, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie cierpiała płakać. Nie cierpiala być pocieszana. Wyswobodziła się delikatnie z jego objęć, podniosła głowę i spojrzała na niego.
Miała zaczerwienione policzki, oczy jak szklanki i przegryzioną już do krwi dolną wargę. Wyglądała jak zbity pies, z mocno odrapaną i lekko posiniaczoną twarzą.
Jestem cholernie żałosna, nie? mruknęła kąśliwie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:02, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ani troche...
Usmiechnal sie cieplo i otarl lzy z jej twarzy. W wyobrazni wciaz widzial ten makabryczny obraz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pią 22:06, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zwykle w takich sytuacjach parskała kpiąco i rzucala cyniczne uwagi. Teraz przyglądała się Simonowi z niepokojem i zainteresowaniem. Jego oczy wydawały się nieobecne i puste, jakby myślami był gdzie indziej.
A te wspomnienia wcale nie wyglądały na najmilsze.
Ej mruknęła, zwracajac na siebie jego uwagę. Co się dzieje, hm?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:21, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Co?
Simon spojrzal na nia nieco nieprzytomnie.
Nie, nic. Zamyslilem sie. Wybacz...
Usmiechnal sie niepewnie. Jak wiele razy w pzreszlosci odrzucil od siebie wspomnienia i powrocil do terazniejszosci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 16:24, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przestraszony Walt wbigł na agorę i przystanął patrząc na Simona i tę dziewczynę, znowu tak strasznie poobijaną, usiadł w jdalszym kącie i zajął się łamaniem okolicznych gałązek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:29, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Michael]
Michael przyszedl za Waltem mamroczac cos ze zloscia pod nosem. Jego wzrok padl na pana pseudowoda. Wydawal sie o wiele bardziej zadowolony niz wczoraj.
Stanal jak najdalej od zapatrzonej w siebie pary i przywolal gestem syna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 16:34, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Walt ani drgnął na gest ojca, przeciwnie, spuścił głowę i starał się go ignorować.
Właśnie w momencie kiedy z trzaskiem przełamał kolejną gałązkę, tuż obok Michaela na ziemię spadł dorodny kokos, dosłownie o cale mijając jego głowę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|