Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:49, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tak teraz? spytała z podniesioną do góry brwią. W sumie co jej szkodziło, miała na to nawet ochotę, ale... no właśnie, ale co?eee, nie mam na sobie kostiumu, mam pływać w bieliźnie? próbowała tłumaczenia, jednak wypadło ono dość blado. --Brawo Shannon stajesz się pruderyjna-- powiedziała sobie w duchu wściekła na siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:53, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Marudzisz - uśmiechnął się Marshall, wstając. - Ja też nie mam kompielówek. Poza tym bardzo chętnie zobaczę cię w bieliznie... Idziesz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:57, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
--Niech to szlag. Najwyżej będę miała opinię najlatwiejszej panny na wyspie. Mam to gdzies-- pomyślała wstając i ściągając bluzkę przez głowę a spódniczkę zsuwając na dół. Własciwie jej bielizna mogła udawać bikini, zarówno góra jak i dół były tego samego koloru.
Niech Cię szlag jasny trafi, idę powiedziała i pobiegła do wody, czując że Marshall się na nia gapi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:06, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall uśmiechnął się szeroko widząc, że Shannon zaczyna się rozbierać. Sam natychmiast zaczął zrzucać z siebie ubranie, aż został w samych tylko bokserkach.
Niech Cię szlag jasny trafi, idę
- Niech mnie szlag jasny trafi, piękny widok - zaśmiał się Marshall i pobiegł za Shannon.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 10:15, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Przychodzi: Polly]
Nigdy tak szybko nie biegła. Po dwóch minutach był już na zbudowanej przez Luke'a agorze, opierajac dłonie na kolanach i cieżko dysząc.
Kiedy uspokoiła oddech, wyprostowała się, wskoczyła na pniak i zaczęła wrzeszczeć:
Ludzie, do jasnej, pieprzonej cholery!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 15:30, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley jednak wyjrzał ze swego legowiska i podszedł do kobiety, zaskoczony.
Eee... Stało się coś? Zapytał niepewnie, spoglądając na Polly zaskoczony.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:01, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi Marshall]
Marshall podszedł do swoich rzeczy, które tu zostawił przed pójściem do morza i ubrał spodnie. Zobaczył, że do Polly podszedł również Hurley zaciekawiony jej krzykami.
- Co się stało - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 18:02, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cholera jasna,jakiś cholerny piroman podpalił się w dżungli. Potrzebujemy was wszystkich do nsozenia piasku, wody. Nie chcwemy, zeby ten zasrany ogień zajął resztę dżungli!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 18:30, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley potraktował rzecz bardzo poważnie. Porwał jakieś stojące obok wiadro i napełnił go wodą z morza, po czym wrócił do Agory.
Gdzie w ogóle się fajczy? Zapytał, dźwigając ciężki kubeł.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:34, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wpadła na plażę czerwona na twarzy tak jak na włosach i zdyszana. Widząc zgromadzenie i Hurleya z wodą podeszła do nich. nie wiedziała jak im to pwoiedzieć, jak zacząć...
Hej Poll... Hej Hurley, to chyba... niepotrzebne... Ogień już opanowany a ten... no Brian.... nie, nie... nie żyje wykrztusiła w końcu a zrobiło jej się okropnie niedobrze. Postanowiła darowac im szczegóły o zwęglonym ciele.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 18:52, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley kiwnął głową. Widział dokładnie, że coś było nie tak.
No skoro tak mówisz... Powiedział Hurley i odstawił wiadro z wodą. Tak w ogóle to co słychać w jaskiniach? Zapytał, próbując zmienić temat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:28, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Masrshall z niemym zdziwieniem słuchał relacji Polly, jednocześnie do końca się ubierając. Nie był aż takim ignorantem, że robić sobie żarty z pożaru. Już miał biec po wodę, gdy pojawiła się Nina, która powiedziała, że ogień jest ugaszony, a ktoś nie żyje.
- Cholera... - mruknął Marshall. - A tak miło się pływało...
Przeczesał odruchowo włosy ręką i zapytał:
- Gdzie to się stało?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:13, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tu, niedaleko... kawałek w głąb dżungli ścieżką a potem w lewo. Myślę że będzie trzeba go pochować... Ale.. no raczej tam nie idźcie powiedziała w stronę Poll i Shannon, które zbladły a ta druga miała jeszcze w dodatku minę jakby miała zemdleć. Chyba powinniśmy pochować go tam gdzie innych z wraku... Marshall, Hurley, przyniesiecie ciało? spytała cicho jakby bała się że obudzi gdzieś tam leżącego w dżungli, nie żyjącego chłopaka. A jeszcze niedawno z nim rozmawiała i nie mogła przysiac że przez moment nie pomyślała że najlepszym wyjściem byłoby gdyby umarł.
Shannon zrobiło się słabo. Jakby wiedząc że raczej nie pomoże i w dodatku bojąc się że zemdleje (oczyma wyobraźni widziała paskudnie zmasakrowane ciało osoby, której nawet nie znała) jak w transie ruszyła w kierunku namiotu aby się ubrać. Mimo że było ciepło, cała dygotała. Zapominając o torbie i nic nie mówiąc odeszła.
[wychodzi: Shannon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 20:28, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spojrzala tępo na Ninę.
Cholera jasna... powiedziała tylko, siadajac na pniaku. Oparła łokcie na kolanach, czoło na złączonych dłoniach i westchnęła ciężko. Po kilku minutach wstała, otrzepała się z pyłu i spojrzała na innych.
Idę po łopatę. Ktoś mu musi wykopać ten cholerny grób, nie? powiedziała, zastanawiajac się jednocześnie, czy nie prosciej byłoby po prostu zpaomnieć o leżącym w dżungli ciele Briana.
[Wychodzi: Polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:33, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall słuchał wszystkiego z poważną miną. Już nie raz miał do czynienia z ludzką śmiercią, ale zawsze wywierała na nim bardzo silny wpływ...
Marshall, Hurley, przyniesiecie ciało?
- Niech będzie - mruknął trochę niezadowolony Marshall. Wcale nie uśmiechało mu się nosić trupa... - Chodz duży... - powiedział do Hurleya i poszedł po ciało, nie czekając za nikim.
[Marshall wychodzi]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|