Gra LOST RPG

Sal

Mam zaczac od poczatku czy od razu przejść do swoich personalnych spraw? spytała.

Scheat

Mów wszystko
Zdecydowała Flor
Ale sie streść

Sal

Polly stresciła jej ogólnie wydarzenia wczorajszego wieczoru, uzywajac przy tym dosc skomplikowanych i chaotycznych porownan, co jakis czas dorzucając jakąs zabłakaną cholere.

Scheat

Flor potrząsnęła głową, jakby próbowała odrzucic jakąś natrętną myśl
Czyli.. jak to, skoro ich spotkaliście.. to czy był z nimi Luke
Spytała, tak aby z obecnych usłyszała ją tylko Pauline.

Sal

Polly pokręciła glową.
A nawet jesli, to gdzies w krzakach. W kazdym razie, ja go nie widzialam.

Scheat

Zastanowiła sie
No, a jeśli chodzi o te sprawy personalne?

Sal

Po pierwsze, to mam wrazenie, ze po części to całe zamieszanie z Rudą to moja wina - moglismy ja w zasadzie zabrać. Mogłam ją poprzeć czy coś. Nie poszłaby wtedy za nami, nie wpadła w łapy tych skurwieli, nie byloby tej calej szopki i tak dalej. W krocie - czuję sie odrobine winna. powiedziała.
a po drugie...

Scheat

Drugie?
Ponagliła ją ze zniecierpliwieniem

Sal

Całowałam się z Simonem. powiedziała takim tonem, jakby przyznawała się do duszenia bebronnych, żółtych kaczuszek imadłem. W zasadzie, nie ja znim, tylko on ze mną. Przypadkiem. pospieszyla z wyjasnieniem.

Scheat

Flor westchnęła i wykonała taki ruch, jakby chciała ukryć twarz w dłoniach. Nawet nie była zła, to nie ten nastrój, po prostu.. po prostu miała do niej żal

Sal

To jest ten moment, w ktorym rzucasz zawoalowaną sugestię o mojej rozwiazłosci. mruknęła lekko kpiacym tonem.

Scheat

Cholerny Simon
Syknęła jednocześnie
To przestaje być zabawne i zastanawiam się, co będzie, kiedy Marshall sie dowie

Sal

Nie dowie sę. powiedziala. To był tylko pocałunek. Nic takiego.

Scheat

Czy ja wiem.. Miała jeszcze wątpliwości
Z Simonem.. chodzi mi o to, że z nim jest coś nie tak

Sal

Z nim jest wszystko nie tak... parsknęła.
A co konkretnie według ciebie?