Gra LOST RPG

Troyon

-A zrobisz mi kawę? -zapytała, wstając też.

Wilk

Spojrzal w kierunku oceanu. Widok praktycznie nagiej Polly wchodzacej do wody z praktycznie nagim Murphym jeszcze bardziej popsul mu humor.
Jesli ty zrobisz mi sniadanie.

Troyon

-Jestem biedna, mała, chora ofiara losu -zauważyła robiąc najsmutniejsze oczy na jakie było ją stać-Nie będę gotować.

Wilk

Kawa. odparl usmiechajac sie nieznacznie Nic wiecej.

Troyon

-Kto powiedział, że chce więcej? -rzuciła zadziornie, wyminęła go i ruszyła w stronę dżungli kichając sobie radośnie.

[wychodzą: Simu, Troju]
[wprooowadź]

Troyon

[wchodzi: Troy]

Przyszła, klapnęła na piasek i nicnierobiła.

Troyon

Znudziło jej się cokolwiek robiła, podniosła tyłek z piasku i poczłapała przed siebie.

[wychodzi: Troy]

Wilk

[przychodzi: Simon]

Dodreptal do agory gromiac spojrzeniem wszystko co nawinelo sie pod reke. Zly na caly swiat (zwlaszcza na cholernego tatuska) podszedl do zbiornika z woda i obmul twarz.

Sal

[przychodzi: p]

Nie chciało jej się spać, za to na pewno - rozmawiać. Z pierwsza osobą, ktorą spotka na agorze.
I naprawde nie miala wplywu na to, ze pierwszą osobą był Simon.
Klapnęła tyłkiem na pieniek i mruknęła pod nosem coś w stylu 'cholera'

Wilk

Tej "cholery" nie mogl pomylic z zadna inna. Nie odwracajac sie, nabral wody w dlonie i zmoczyl cala glowe.

Sal

Nie bardzo wiedząc, jak ma zacząć kojacą rozmowę na tematy egzystencjonalne z pierwszą osoba jaką spotkala, mruknęła coś jeszcze w tym stylu pod nosem, w nadziei, ze on zacznie mowic.

Wilk

Podwinal koszule i wytarl nia twarz.
Chcialas cos?

Sal

Chcialam pogadac z pierwszą osobą jaką zobacze na agorze. Kwalifikujesz się. wyjasnila.

Wilk

Moze ja nie mam ochoty na pogawedke? zasugerowal gwalotwnymi ruchami glowy osuszajac wlosy.

Sal

Watpie, zeby jakakolwiek osoba miala ochotę. wzruszyła ramionami.