Gra LOST RPG

Wilk

Wygladasz o wiele lepiej. zauwazyl usmiechajac sie blado.

Troyon

-Dzięki -pokiwała głową, wydobyła z kieszeni chusteczkę i uśmiechając się przepraszająco, zaczęła wydmuchiwać nos-Tylko ja mogłam przeziębić się w tropikach -rzuciła po chwili.

Wilk

Ciesz sie, ze to tylko przeziebienie. Na tej wyspie ludziom przytrafiaja sie o wiele gorsze rzeczy. Jestem tego, na szczescie, zywym i chodzacym przykladem.

Troyon

-Prawda. Ale fakt, że inni mają gorzej jakoś mnie nie pociesza -uśmiechnęła się i zakaszlała sobie radośnie, rozglądając się po chwili po piasku pod stopami w obawie, że wypluła płuca.

Wilk

A powinien. mruknal wpatrujac sie w popiol na palenisku Masz szczescie, przeziebienie nie pozostawia zadnych widocznych, trwalych sladow.

Troyon

-Blizny są sexy -rzuciła beztrosko.

Wilk

Taa. odparl bez przekonania Podobno wygladam z nimi niesamowicie mesko. dodal usmiechajac sie krzywo.

Troyon

-Coś chyba nie jesteś w humorze, co? -zauważyła, przechylając lekko głowę.

Wilk

Jak zwykle zreszta.
Kolejny wymuszony usmiech.

Troyon

-Postawiła bym ci piwo, ale sam rozumiesz -z uśmiechem rozejrzała się wymownie po okolicy i kichnęła dwa razy.

Wilk

Nie lubie piwa. odparl automatycznie Ale nie odmowie czegos mocniejszego.

Troyon

-Wiem -uśmiechnęła się przypominając sobie butelkę whisky, którą opróżnili razem w jej namiocie.

Wilk

Nagle uswiadomil sobie, ze cale jedzenie, ktore zjadl w przeciagu ostatnich dni nie stanowiloby nawet jednego, przyzwoitego obiadu.
Nie jestes glodna?

Troyon

-Nie, ale mam wielką ochotę na kawę -rzuciła mu uśmiech i otrzepała zabłąkane ziarenka piasku z buta.

Wilk

Zatem co powiesz na maly spacer?
Wstal z piasku otrzepujac tylek.