Gra LOST RPG

Sal · Wysłany: Sob 20:26, 24 Mar 2007 Temat postu:

Hurley - za rok, dwa, mały bedzie chodził do normalnego przedszkola w Sydney powiedziała optymistycznie, przytulając synka do siebie.

Orick · Wysłany: Sob 20:28, 24 Mar 2007 Temat postu:

Hurley kiwnął głową potakująco
Tak. Racja Uśmiechnął się niepewnie.

Sal · Wysłany: Sob 20:29, 24 Mar 2007 Temat postu:

Dobrze, ze sie zgadzamy uśmiechnęła się blado, wbijajac wzrok w morze.

Orick · Wysłany: Sob 20:33, 24 Mar 2007 Temat postu:

Hurley chrząknął nieznacznie, po czym wziął jeden z owoców i zaczął spożywać go w ciszy.

Sol · Wysłany: Nie 13:51, 25 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi scar]

Weszła na agorę z książką w ręce. Uśmiechnęła się szeroko do Claire i pomachała wesoło Hurleyowi, siadając sobie na fotelu, w cieniu. Założyła nogę na nogę, otworzyła książkę na ostatnio czytanej stronie i pogrążyła się w lekturze.

Troyon · Wysłany: Nie 13:52, 25 Mar 2007 Temat postu:

[włazi: Marf]

Uśmiechnął się przelotnie do zgromadzonych, obdarzył czułym spojrzeniem maluszka w objęciach Claire i podszedł do zbiornika z wodą. Napił się i usiadł sobie w nieznacznym oddaleniu od reszty. Oparł się plecami o jakiś pień i zapatrzył się w ocean. Nie zauważył, że w cieniu siedziała Scarlett.

Troyon · Wysłany: Nie 14:09, 25 Mar 2007 Temat postu:

Znudziło mu się bezczynne siedzenie, więc wstał i otrzepał spodnie. Jego wzrok padł na Scar, stwierdził jednak, że nie będzie znów zawracał jej głowy. Ruszył wolnym krokiem w stronę brzegu.

[wychodzi: Marf]

Scheat · Wysłany: Nie 15:16, 25 Mar 2007 Temat postu:

Cześć?
Rzuciła bez przekonania opadając ciężko na fotel.
Nie ma nigdzie w okolicy Niny, ani Polly?

Sol · Wysłany: Nie 15:29, 25 Mar 2007 Temat postu:

Podniosła głowę znad książki, słysząc pytanie.
- Nie ma ich w bunkrze - odpowiedziała. - A przynajmniej nie było wtedy, kiedy ja tam byłam.

Scheat · Wysłany: Nie 15:31, 25 Mar 2007 Temat postu:

Czyli mogą być.. wy okolicy?
obrzuciła trwożliwym spojrzeniem dżunglę, jakby miała z niej zaraz wyjść maskotka
Jak tu przyjdą to ja uciekam i mnie tu nie było, dobra?

Sol · Wysłany: Nie 15:33, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Myślę, że mogą - odparła z namysłem, z rozbawieniem przyglądając się kobiecie. - Pewnie. Jak któraś z nich się pojawi na horyzoncie, to podnoszę alarm.

Scheat · Wysłany: Nie 15:34, 25 Mar 2007 Temat postu:

Dzięki
odetchnęła z ulgą i w duchu błogosławiła Scar za to, że nie pyta o co chodzi
Co tam czytasz?

Sol · Wysłany: Nie 15:37, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Wichrowe Wzgórza - odparła. - Dlaczego się przed nimi chowasz?

Scheat · Wysłany: Nie 15:41, 25 Mar 2007 Temat postu:

Bo wczoraj upiłam sie dwoma łykami wódki i zrobiłam z siebie kretynkę
Wyjaśniła ponuro
A dzisiaj mam kaca i moge zrobić coś gorszego

Sol · Wysłany: Nie 15:53, 25 Mar 2007 Temat postu:

- Upiłaś się dwoma łykami wódki? - zapytała z niedowierzaniem.