Gra LOST RPG

Scheat · Wysłany: Nie 11:05, 18 Mar 2007 Temat postu:

opadła na jakiś wolny fotel
Jack, Simon skręcil nogę. Zakomunikowała bez odrobiny współczucia
Nie wiecie, gdzie jest Charlie?

Orick · Wysłany: Nie 11:36, 18 Mar 2007 Temat postu:

Tu jestem Zawołał Charlie za jej plecami, usłyszawszy swe imię. Właśnie konsumował kolejne jabłko i był poważnie wkurzony.
Coś się stało?

Nina · Wysłany: Nie 14:39, 18 Mar 2007 Temat postu:

Jack, spokojnie. Michael został w bunkrze, wpisuje kod. odparła ze stoickim spokojem, dziwiąc sie napadowi Hurleya.

Scheat · Wysłany: Nie 20:06, 18 Mar 2007 Temat postu:

Nic stwierdziła biorąc sobie owoc z kosza
Jak Claire?

Orick · Wysłany: Nie 21:09, 18 Mar 2007 Temat postu:

Nie chce żadnejh pomocy. Jest wycieńczona, zmęczona, ale nie pozwala sobie pomóc. Proponowałem, żeby się do Ciebie zwróciła o drobną pomoc - Ale ta nic Prychnął gniewnie.

Scheat · Wysłany: Pon 16:43, 19 Mar 2007 Temat postu:

Przysiadła się do Charlie'ego. To może ja z nią pogadam, jak mnie wyrzuci z namiotu, to wrócę
Rzuciła za siebie skórkę od pomarańczy, nie dbając o to, że zaśmieca środowisko i wyszła
[wychodzi: Floru]

Orick · Wysłany: Pon 16:50, 19 Mar 2007 Temat postu:

Charlie kiwnął głową, wiedząc, że Florence powinna to zrobić, jednakże dobrze wiedział, że przewrażliwiona matka zapewne zabije ją wiórką kokosową, ewentualnie spróbuje ją udusić filiżanką Dharma

Nina · Wysłany: Wto 15:17, 20 Mar 2007 Temat postu:

Libby po kilku godzinach spędzonych na agorze, w oczekiwaniu na Troy, uśmiechnęła sie do siebie dochodząc do wniosku że dziewczynie pewnie odechciało się biegac po dżungli. Pożegnała się ze wszystkimi i razem z ksiazka zabraną z bunkra poszła do siebie.
[wychodzi: Libby]

Orick · Wysłany: Wto 15:41, 20 Mar 2007 Temat postu:

Hurley siedział sobie znudzony życiem, aż dosiadł się do Charliego i wdał się w długą pogawędkę na temat dziecka Claire.

Granmor · Wysłany: Wto 16:45, 20 Mar 2007 Temat postu:

[wchodzi Jeff]

Na Agorę wszedł Jeff, podszedł do drzewa które znajdowało się blisko placyku. Przyłożył kartkę z gwoździem, który przybił....butem! :D

[tekst] "Uwaga uwaga! Już za kilka dni, w tym oto miejscu odbędzie się Impreza. Wstęp oczywiście wolny
ps: zresztą na co mi tutaj pieniądze xP

Jeff Hadley - tak wiem, nie znasz mnie" [/tekst]

Granmor · Wysłany: Śro 21:05, 21 Mar 2007 Temat postu:

Jess zauważył że zrobiło już się późno, anie czuł jakieś wielkiej sympatii do siedzenia na nieznanej wyspie po nocach, wrócił więc do swojej pracowni.

[wychodzi Jeff]

Marshall · Wysłany: Pią 7:16, 23 Mar 2007 Temat postu:

Jack wyrwał się z drzemki, którą sobie uciął. Wstał i polazł.

[wyłazi jacko]

Orick · Wysłany: Pią 17:04, 23 Mar 2007 Temat postu:

Hurley i Charlie ostatecznie zakończyli swe rozmowy i wrócili do namiotów
[Wychodzą: Flip i Flap]

Sal · Wysłany: Sob 16:12, 24 Mar 2007 Temat postu:

[przychodza: claire, aaron]

Claire, ktora od czasu ruodzenia dziecka praktycznie nie ruszala sie z namiotu, a juz na pewno nie o swicie, wzbudzila zainteresowanie niewielkiejilosci populacji znajdującej sie na agorze. Przysiadła z dzieckiem na pniaku czekając na jakis bodziec stymulujacy do dzialania.

Orick · Wysłany: Sob 16:20, 24 Mar 2007 Temat postu:

Na Agorę przybył Hurley, wyraźnie rozespany. Rozejrzał się wkoło, zaglądnął do pustego kosza z owocami po czym wziął go swoją wielką łapą.
Hej Claire Zawołał Idę zbierać owoce. Jakieś specjalne zamówienia dla ciebie i Chochlika? Zapytał z uśmiechem.