Gra LOST RPG

Nina · Wysłany: Nie 21:56, 11 Mar 2007 Temat postu:

Wiem, w porządku. Tylko wiesz, to dla nas wciąż stosunkowo świeże... odparła, uśmiechajac się do Troy.

[przychodzi: Nina]
Przywlekła sie na agorę nucąc pod nosem. Ponieważ Troy była zajęta rozmową z Libby, usiadła obok Polly.
Cześć i czołem, kobieto. przywitała się pogodnie.

Troyon · Wysłany: Nie 21:58, 11 Mar 2007 Temat postu:

-Wiem, przepraszam -w dowód, że jest jej faktycznie przykro spłonęła rumieńcem.

Sal · Wysłany: Nie 22:00, 11 Mar 2007 Temat postu:

Cześć. Na czoło nie mam siły. powiedziała, odwracajac wzrok w kierunku Niny.

Nina · Wysłany: Nie 22:03, 11 Mar 2007 Temat postu:

Dlatego mówię, ze naprawdę już w porządku... odparła, dla potwierdzenia i ośmielenia Troy, uśmiechając sie ponownie. Zmieńmy lepiej temat... Z Simonem i Saywerem juz w porządku? Dawno zadnego nie widziałam...

Nie masz siły? Tak wcześnie rano juz nie masz siły? zapytała z niedowierzaniem. Na pierwszy rzut oka było widać, że Ninę za to rozpiera energia.

Sal · Wysłany: Nie 22:05, 11 Mar 2007 Temat postu:

Przetrenowałam się wczoraj. Cholera, po miesiacu przerwy zachciało m się szpagatów powiedziała bolącym głosem.

Troyon · Wysłany: Nie 22:06, 11 Mar 2007 Temat postu:

-Simon miewa się dobrze, a z Sawyer'em raczej nie utrzymuję kontaktów. Ale słyszałam, że wracają mu siły i znów torturuje ludzi docinkami-zakończyła śmiejąc się krótko.

Nina · Wysłany: Nie 22:07, 11 Mar 2007 Temat postu:

Tańczyłaś? Miałaś mnie nauczyć, cholero. stwierdziła wesoło. Pamiętasz nasze plany o otwarciu szkoły tańca na wyspie? Było to co prawda jakies miliony lat świetlnych temu, ale było. uśmiechnęła się.

Oj, Sawyer od początku wyglądał mi na takiego... zawadiakę. Nawet z przestrzelonym ramieniem nadal wyzywał Anę. uśmiechnęła się lekko.

Sal · Wysłany: Nie 22:08, 11 Mar 2007 Temat postu:

Mam zakwasy, nie mam siły nawet ruszyć powieką, a ty mi mowisz o zakldaniu szkoly tanca? Polly parsknęła dziwnym rodzajem śmiechu, starając sie rozprostowac nogi.

Troyon · Wysłany: Nie 22:10, 11 Mar 2007 Temat postu:

-Typowy Sawyer. Nic dziwnego, że świetnie dogaduje się z Marshall'em -powiedziała.

Nina · Wysłany: Nie 22:11, 11 Mar 2007 Temat postu:

Moglas o tym pomyśleć zanim zaczęłaś trenować. Być może obie byśmy miały zakwasy, a ja próbowałabym teraz poruszać się po wyspie pseudo-tanecznym krokiem. zaśmiała się. Nie wiedziała tylko, kiedy te lekcje miałyby się odbywac, skoro większość czasu siedziała z Sawyerem, ale to pomineła milczeniem.

Marshall to ten drugi blondyn? upewniła się, bo wciąż jeszcze miala problemy z kojarzeniem niektórych rozbitków.

Troyon · Wysłany: Nie 22:13, 11 Mar 2007 Temat postu:

-Tak. Może to coś siedzi w kolorze włosów? -zażartowała, biorąc pod uwagę fakt, że obie były blondynkami.

Sal · Wysłany: Nie 22:14, 11 Mar 2007 Temat postu:

Chodzilabys zygzakami, nie tanecznym krokiem, do cholery.
Polly odetchnęła głośniej, kładąc sie na piasku.
Nastepnym razem pilnujesz, zebym się nie przetrenowała.

Nina · Wysłany: Nie 22:17, 11 Mar 2007 Temat postu:

Być może, ale zalezy tez pewnie od płci. Oni są tacy jacy są, a my jako kobiety-blondynki, słodkie i delikatne. zaśmiała się cicho.

Laleczko, jeśli tylko raczysz mnie poinformować, ze ćwiczysz. zaśmiała się. Właściwie mogła nawet wstac i potańczyć teraz, energia rozpierała ją do tego stopnia. Mogłabym chodzić i zygzakami, ale prawdopodobnie nie przemęczyłabym się za bardzo. Gdybym miała dość, to po prostu bym przestala.

Troyon · Wysłany: Nie 22:18, 11 Mar 2007 Temat postu:

-Wyglądam na słodką i delikatną? -zapytała przybierając zabawną pozę, jaką zwykły przybierać początkujące modelki.

Sal · Wysłany: Nie 22:20, 11 Mar 2007 Temat postu:

Polly podkulila nogi na tyle, na ile było to mozliwe z jej zakwasami.
Mam to do siebie, że - jesli chodzi o taniec i treningi - nie mogę przestać. A potem narzekam.