Gra LOST RPG

Troyon · Wysłany: Sob 21:36, 03 Mar 2007 Temat postu:

-Jeśli Scar nie ma ochoty, to ja chętnie z tobą pobiegam -powiedziała z uśmiechem-Przynajmniej się rozgrzeje.

Nina · Wysłany: Sob 21:38, 03 Mar 2007 Temat postu:

Czyli nie namówię cię na chwilę szaleńczego biegu brzegiem plaży, podszytego checią brutalnego mordu? upewniła się, wstając i patrząc na Scar.

Troyon · Wysłany: Sob 21:40, 03 Mar 2007 Temat postu:

-Taka pogoń by kogoś zaciukać to świetna sprawa -zachęciła Scarlett.

Nina · Wysłany: Sob 21:59, 03 Mar 2007 Temat postu:

Tym razem sobie odpuszczę, chyba ze się zdecydujesz, jestem otwarta na propozycje. Do zobaczenia potem. rzuciła do dziewczyn i wbijając ręce w kieszeń bluzy, ruszyła plażą w kierunku namiotów.
[wychodzi: Nin]

Troyon · Wysłany: Sob 22:03, 03 Mar 2007 Temat postu:

Troy pokręciła rozbawiona głową i osunęła się niżej na siedzisku.

Nina · Wysłany: Nie 22:19, 04 Mar 2007 Temat postu:

[nar. poprzeskok.]
Nina spędziła kilka godzin na agorze, rozmawiajac z kim popadnie, żeby w końcu zorientować się, że zostawiła swoje ubrania w bunkrze. Westchnęła i ruszyła spowrotem do dzungli.
[/nar. poprzeskok.]

Troyon · Wysłany: Nie 22:33, 04 Mar 2007 Temat postu:

Deszcz jej wcale nie przeszkadzał. No może poza tym, że dogasił ognisko i przyklejał ubranie do ciała. Wstała, potrząsnęła głową i ruszyła w stronę namiotu.

[wychodzi: Troy]

Sol · Wysłany: Nie 22:35, 04 Mar 2007 Temat postu:

Też sobie poszła.

[wychodzi scar]

Sal · Wysłany: Nie 19:56, 11 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: polly]

Doszła krokiem zmęczonego bawoła, opadajac cieżko na piasek (gdyby opadła na pieniek, skoncyzłoby się to boleśnie dla jej tyłka) i oddała kontemplacji morza i innych takich.

Troyon · Wysłany: Nie 20:39, 11 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Troy]
Skrzywiła się lekko na widok Polly. Nie miała ochoty na kolejną dawkę nieprzychylnych spojrzeń i komentarzy. Usiadła jak najdalej od Pauline i jak najbliżej ognia.

Sal · Wysłany: Nie 20:47, 11 Mar 2007 Temat postu:

Polly była zbyt obolała, żeby zwrócić na Troy większą uwagę. Ograniczyła się do nieprzychylnego spojrzenia sztuk jeden i wrocila do rozmasowywania ud i łydek.

Nina · Wysłany: Nie 21:07, 11 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Libby]
Niestety, nigdzie nie zauważyła kosza z owocami, ba, nie zauważyła nawet pojedynczych owoców. Westchnęła i uznała że skoro już jest przy ogniskach, to siądzie sobie i rozgrzeje się trochę. Tak też własnie zrobiła.
Przywitała skinieniem głowy obecnych i przysuneła się do jednego z ognisk.

Troyon · Wysłany: Nie 21:09, 11 Mar 2007 Temat postu:

-Cześć Libby -uśmiechnęła się do kobiety.

Nina · Wysłany: Nie 21:12, 11 Mar 2007 Temat postu:

Cześć. odparła, uśmiechając się szeroko i rozcierajac przedramiona.

Troyon · Wysłany: Nie 21:15, 11 Mar 2007 Temat postu:

-Niby tropikalna wyspa, a poranki jak na Syberii- zagaiła.