Gra LOST RPG

Sol · Wysłany: Pią 23:11, 02 Mar 2007 Temat postu:

- Więc jeśli zamierzamy się stąd wyczołgiwać - zaczęła, mówiąc już coraz niewyraźniej - to twój namiot jest moją metą, dalej nie idę. Chyba, że mój będzie bliżej.

Nina · Wysłany: Pią 23:14, 02 Mar 2007 Temat postu:

Saw... Scarlett zaczęła, przejęzyczając sie i płoniąc automatycznie. Wszystko przez to, ze pozwoliła sobie półprzytomnej na chwilę rozważań. Ruszaj tyłek i idziemy. oznajmiła wstając i trąc lewe oko.

Sol · Wysłany: Pią 23:20, 02 Mar 2007 Temat postu:

- Nie mogę się nawet ruszyć - jęknęła, zamykając oczy i zastanawiając się, czy zostanie tutaj na noc faktycznie jest złym pomysłem.

Nina · Wysłany: Pią 23:22, 02 Mar 2007 Temat postu:

Ja idę. oznajmiła, bo skoro juz wstala to faktycznie nie opłacało jej sie siadać spowrotem. Dobranoc wobec tego, Scaru. wymamrotala i powlokła się do swojego namiotu.
[wychodzi: Nina]

Sol · Wysłany: Pią 23:24, 02 Mar 2007 Temat postu:

Chciała coś jeszcze powiedzieć, ale usta odmówiły jej posłuszeństwa. Jedyne, o czym zdołała pomyśleć, to to, że może Nina jeszcze tu wróci, jak się zorientuje, że ona tu nadal leży.
Zamknęła oczy i podłożyła sobie ręce pod głowę, układając się wygodnie.

Sol · Wysłany: Sob 14:34, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Kurwa mać - mruknęła niewyraźnie, powoli odwracając się na plecy. Czuła się, jakby w ustach miała pełno piasku, na dodatek cholernie bolała ją głowa.
Podniosła się ociężale, rozglądając się dookoła. Dopiero po chwili skojarzyła, że jest na agorze, tylko za nic nie mogła dojść do tego, jakim cudem zasnęła w samym centrum plażowego życia, zamiast w swoim namiocie.
Na dodatek faktycznie miała piasek w ustach.
Przetarła oczy knykciami, wypluwając ślinę - co zresztą nic nie dało, nadał czuła ten obrzydliwy posmak w ustach. Kątem oka zauważyła leżącą niedaleko butelkę wody - opróżnioną do połowy, ale Scarlett w tym momencie dziękowała wszystkim znanym sobie bóstwom za to, że ktoś ją tutaj zostawił. Odkręciła ją szybko i zaczęła pić, sprawiając wrażenie, jakby nie miała żadnego napoju w ustach od tygodnia.
Pustą butelkę rzuciła gdzieś za siebie, wyrzuty sumienia z powodu zanieczyszczania środowiska zostawiając sobie na później.

Troyon · Wysłany: Sob 15:50, 03 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Troyon]

Usiadła przy Scarlett i wyciągnęła zmarznięte ręce w stronę ognia.
-Chyba nie spędziłaś tu nocy? -zapytała, widząc raczej opłakany stan dziewczyny.

Sol · Wysłany: Sob 15:59, 03 Mar 2007 Temat postu:

Rzuciła dziewczynie mordercze spojrzenie.
- Chyba jednak spędziłam.

Troyon · Wysłany: Sob 16:01, 03 Mar 2007 Temat postu:

Mimo najszczerszych chęci nie mogła opanować uśmiechu.
-Mogłaś przyjść do mnie -zażartowała-Znalazłoby się miejsce pod kocykiem.

Sol · Wysłany: Sob 16:07, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Jeszcze słowo i cię zamorduję - stwierdziła ostrzegawczym tonem, nadal mierząc Troyon morderczym spojrzeniem. - Wszystko mnie boli.

Troyon · Wysłany: Sob 16:10, 03 Mar 2007 Temat postu:

-Już nic nie mówię -powiedziała Troy i potarła dłonie. -Straszliwie zimno -zmieniła temat na najbardziej neutralny, czyli pogodowy.

Sol · Wysłany: Sob 16:14, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Coś mi się wydaje, że w nocy było jeszcze zimniej. Do tej pory czuję, że nie mogę za bardzo ruszać palcami u nóg. Nie masz może jakiegoś... koca, swetra przy sobie? Czegoś w tym stylu? - zapytała z nadzieją.

Troyon · Wysłany: Sob 16:16, 03 Mar 2007 Temat postu:

Troy spojrzała na Scarlett i przyjrzała się jej z uwagą. Potem złapała za kołnierz sweterka, który miała na sobie, zdjęła go i podała Scar.
-Trzymaj- powiedziała-I przysuń się bliżej ognia.

Sol · Wysłany: Sob 16:27, 03 Mar 2007 Temat postu:

Szybkim ruchem założyła sweter na siebie, skupiając się na tym, żeby nie dzwonić zębami z zimna. Przysunęła się bliżej ognia i objęła kolana rękami.

Troyon · Wysłany: Sob 16:39, 03 Mar 2007 Temat postu:

-Lepiej? -zapytała po chwili.