Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:57, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spusciła głowę.
Rzadko miewała momenty, w ktorych zapominała, jak uzywac języka. Teraz chyba wlasnie taki jeden nadszedl - trwała wciaz w pozycji polsiedzącej, kresliła na piasku niewyrazne rysunki i przygryzała wargę, zupełnie nie wiedząc, jak ma się odezwać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:59, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall wstał jakby chcąc odejść. Spojrzał jeszcze na Polly i znieruchomiał.
- Cholera... - mruknął. - Najwyżej mnie znienawidzisz jak cała reszta wyspy..
Uklęknął obok niej, odwrócił jej głowę i znów pocałował...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 23:03, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ostrożnie odsunęła swoją twarz od jego. Przyjrzała mu się z bliska - jego oczom, idiotycznemu nosowi i dwudniowemu zarostowi.
Miał w sobie coś takiego, czemu nie potrafiła się oprzeć. Żeby było śmieszniej - za cholerę nie ptorafiła powiedzieć, co to było.
Cholera, zależało jej na Simonie, Bardzo. Ale jakoś nie potrafiła o tym myśleć wtedy, kiedy twarz Marshalla znajdowała się tak niebezpeicznie blisko jej twarzy.
Przysuneła się bliżej i pocałowała go ostroznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:06, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall poczuł się jak w siódmym niebie, czując, że Polly zaczyna go całować. To było takie uczucie jak wtedy, gdy całował się po raz pierwszy. Tylko teraz dochodził słonawy posmak morskiej wody.
Odpowiedział na pocałunek delikatnie, ale namiętnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 23:07, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly oderwała się od niego i pochyliła głowę.
To było nie w porządku. To było cholernie nie w porządku. Gdyby miała postawic temu stopien nieporządkowosci w 10-stopniowej skali, postawilaby na pietnascie.
Oparła czoło o jego ramię i przygryzła dolną wargę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:10, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall delikatnie położył dłoń na głowie Polly.
Mocno zaciskał zęby, by nie krzyczeć.
- Przepraszam... - szepnął - ale ja chyba... - nie potrafił dokończyć, gdyż głoś zaczął mu drżeć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 23:12, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Podniosła głowę i spojrzała na niego.
Nie przepraszaj. Przyjmijmy, ze to moje wina. powiedziała stanowczo, oplatając jego szyję ramionami. Przyjmijmy, ze mi nie zalezy na niczym, dobra? Na cholerną chwilę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:14, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall nie powiedział nawet "nie klnij". Oczy błyszcały mu dziwnie, gdy znowu pocałował Polly.
W głowie miał sprzeczne myśli, a w duszy kłębiła się masa odczuć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 23:18, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przylgnęła do Marshalla i nie miała zamiaru go wypuscic. Przynajmnej nie przez najblizsze kilka minut.
Dziwnie się czuła - jakby ktos podzielił jej umysl na pol i jednej częsci kazal tanczyc radosnego kankana, a drugiej - ubolewac nad tym, jak głupie są akcje włascicielki. Bo głupei były, to trzeba było przyznac.
Odsunęła twarz od twarzy Marshalla i spojrzala na niego w dziwny sposob.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:20, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall objął delikatnie Polly.
Cały czas bał się tylko, że zaraz to się skończy, a ona znowu będzie żałowała... Ta myśl nie dawała mu spokoju.
Pogłaskał Polly po twarzy i szepnął:
- Błagam... Tylko nie mów, że żałujesz...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 7:01, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Spuściła ze skrępowaniem głowę i przez chwilę milczała.
Byłoby prościej, gdyby wiedziała, czy żaluje; wtedy mogłaby go w tym momencie zostawić, albo - w razie, gdyby jednak nie żałowała - wtulić si w niego. Lub zrobić coś równie rodem z brazylijskich telenowel.
Podniosła głowę i obronnym tonem powiedziała:
Ja nie wiem. Nie mam pojęciea, Marshall.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:15, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jego wzrok przypominał teraz spojrzenie niesłusznie zbitego psa.
Walcząc ze wzruszeniem ściskającym go za gardło powiedział:
- Nieważne... Nie przejmuj się tym, Loczku...
Delikatnym ruchem zaczął głaskać ją po głowie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:07, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Szła raźnym krokiem, ale im bliżej była, tym rosła jej konsternacja. Kiedy stała od nich jakieś 3 może 4 metry Marshall zaczął zgłaskać Polly po głowie. Zatrzymała się wpół kroku zszokowana. --O. Cholera...-- zaczęła domyślac się, dlaczego Shannon przybiegła zapłakana do jaskiń.
Odchrząknęła i nabrała powietrza. Powiedziała Hm. Cześć. co zabrzmialo tak idiotycznie, że już bardziej nie mogło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:12, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall spojrzał na Ninę.
--Cholera akurat teraz? Czy ona nie widzi, że jej towarzystwo jest zbędne...?-- pomyślał.
- Cześć... - powiedział starając się nie dać poznać po sobie, że przed chwilą głos drżał mu i załamywał się jak szlochającej dziewczynie. Chociaż zawsze umiał doskonale maskować swoje uczucia, teraz do końca mu nie wyszło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:14, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Na dźwięk głosu Niny Polly jak oparzona odskoczyla od Marshalla.
Nina? spojrzała na Rudą z takim zdziwienie, jakby była conajmniej krzyzówką Welkiej Stopy i pudla.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|