Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:02, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zmarszczyła czoło. No to chodźmy koło twojego namiotu... powiedziała nadal się uśmiechając, jednak zauważyła, ze coś jest nie tak.
[wychodzi: Shannon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:05, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz zauwazyl stan w jakim Polly sie znajduje. Wlos w nieladzie, bluzka cala w blocie, spodnie tez nie wygladaly najlepiej.
Cos sie stalo?
Przysunal sie blizej i polozyl jej dlon na policzku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 18:07, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Odsunęła odruchowo twarz od jego ręki i uciekła spojrzeniem w inną stronę.
Tak jakby powiedziała wymijająco.
Spuściła głowę, ukąłdajac sobie w niej to, co ma mu powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:10, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon, niezrazony (w koncu juz mu sie w ramie wyplakiwala, nic nie moglo go zaskoczyc) ujal ja za podbrodek i skierowal twarz w swoja strone.
Powiedz... mruknal miekko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 18:12, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Byłoby o wiele prosciej, gdyby był o połowę mniej troskliwy.
Starała się unikać jego wzroku, co nie było najprostszym zadaniem - Simon obrał sobie chyba za punkt honoru patrzenie jej prosto w oczy. Westchnęła ciężko i zaczęła:
Bylam z Marshallem w dżugli i... urwała, szkając w głowie jednego ze scenariuszy rozmowy z Simonem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:15, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Sama wzmianka o Marshallu wywolala lawine bynajmniej nie tych najszczesliwszych mysli. Nie dal jednak tego po sobie poznac.
Tak kochanie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 18:17, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Byłoby prościej, gdyby nie mówił do niej per 'kochanie'.
Cholera no. jęknęła z rezygnacją i spojrzała mu w oczy. Uprawiałam z nim seks. powiedziała w końcu łamiacym się głosem.
Przez chwilę panowała nieznośna cisza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:22, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jego dlon, dotychczcas glaszczaca delikatnie jej policzek, znieruchomiala, usta poruszyly sie bezglosnie.
To nie mogla byc prawda. To na pewno jakis zart Tak zart! Z nadzieja w oczach poczal szukac blakajacego sie na jej twarzy usmieszka. Nic.
Nagle zalala go fala goraca. Jego twarz nie zmienila wyrazu, tylko lekko poszarzala. Wygladal przez to jeszcze starzej niz zwykle. Cofnal dlon.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 18:25, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Spuściła wzrok i pokręciła bezradnie głowę.
Simon ja... przepraszam powiedziała łamiącym się głosem, chwytając go za ramię.
--Cholera, prosze, powiedz, że nic się nie stało... Powiedz cokolwiek. Co-Kol-Wiek.--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:29, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nic sie nie stalo? Czy ona zwariowala?
Simon odsunal sie lekko wciaz nic nie mowiac. Zalezalo mu na niej i to cholernie. Moze nawet by ja pokochal. Byla dla niego piekna, wyjatkowa, jedyna. Teraz wszystko pryslo. Tylko czemu to tak boli?
Obrzucil ja spojrzeniem jakim starsze babcie patrza na wdzieczace sie przy latarniach ulicznice, z lekka nutka "jak do cholery moglas?".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 18:32, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Skuliła się pod jego spojrzeniem.
Simon ja... ja nie chciałam to samo wyszło powiedziała, plącząc się w zeznaniach i gubiąc sens między jednym słowem a drugim. Przepraszam.
Spojrzała na niego załzawionymi oczyma, czekajac na jego reakcję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:37, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nigdy sie tak nie czul. Upokorzony, zmieszany z blotem, czul sie gorzej niz kiedy identyfikowal jej cialo. Pomyslec, ze uwazal iz Polly jest tak do niej podobna. To stwierdzenia nagle wydawalo sie niesamowicie glupie. Pauline nie siegala jej dopiet, byla obraza jej pamieci. Mishelle nigdy by mu tego nie zrobila.
Nagle zapalal w nim gniew. Wscieklosc jakiej jeszcze nigdy nie doswiadczyl. Mial ochote pojsc teraz do Marshalla i wypruc z niego flaki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 18:40, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
olly przysunęła się do niego i, siląc się na spokój, powiedziała:
Przepraszam... Naprawdę, naprawdę cię przepraszam. Ja... urwała, szukając odpowiedniego słowa. "Nie chciałam" wydawało się zbyt banalne i infantylne wobec tego, co zrobiła.
Simon... Prosze cię, powiedz coś...
Jego miclzenie było gorsze od obelg, które spodziewała się usłsyzeć. Wolałaby, żeby wrzeszczał na nią, krzyczal, robił cokolwiek, tylko nie milczał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:44, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Czemu nie powiedziala by poszedl w cholere? Czemu musiala robic to za jego plecami? Wolal nawet by mu wbila noz w plecy. Mniej by bolalo.
Rzucil Polly tak pelne zalu i wscieklosci, ze gdyby teraz spojrzal w lustro, sam by sie wystraszyl i ulitowal nad soba jednoczesnie.
Nie otworzyl nawet ust. Widzial, ze jego milczenie sprawialo jej bol. Chcial by cierpiala. Pragnal, by poczula sie jak on.
Odsunal sie jeszcze dalej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 18:47, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon ja... Polly spojrzała na niego bezradnie i rozpłakała się. Przez chwlę po prostu stała i, chowajac twarz w złącoznych dłoniach, płakała, oddychając spazmatycznie. Potem podniosła załzawioną twarz i sporjzała na niego błagalnie.
Błagam, zrób cokolwiek... nie wiem, uderz mnie, zwyzywaj... Cokolwiek...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|