Gra LOST RPG

Troyon

Wynurzyła się też i zorientowała w sytuacji.
- Bardzo śmieszne - podsumowała i zaczęła iść za nim.

Marshall

- Też tak uważam - stwierdził z maksymalnie marshallowskim uśmiechem, gdy już wyszedł na brzeg.

Troyon

Westchnęła, wzięła rozbieg i rozpędzając się najbardziej jak mogła, skoczyła na Marshalla, przewracając go na piasek.

Marshall

Więc Marshu zarył w piach, ale nie wypuścił stanika z ręki.

Troyon

- Teraz zobaczą wszyscy - ostrzegła, leżąc sobie pół nago na Marshallu.

Marshall

- Wszyscy widzą, że mnie zaatakowałaś - stwierdził, mocnym ruchem wyrzucając stanik Maggie między namioty.

Troyon

- Wszyscy widzą, że jesteśmy prawie nadzy i leżymy na sobie. Nie będzie ważne kto kogo zaatakował - odparła.

Marshall

- Skoro tak twierdzisz - powiedział, po czym bardzo szybko wysmyknął się spod Maggie i wstał na równe nogi. Naciągnął spodnie, gapiąc się na Czerwonkę.
- Sytuacja trochę się zmieniła, nie sądzisz?

Troyon

Odwróciła się na plecy i wyciągnęła na piasku, zamykając oczy.
- Nie zasłaniaj mi słońca - powiedziała lekko. - I znajdź mój stanik - dodała.

Marshall

Wzruszył ramionami, siadając sobie kawałek dalej i czekając aż wyschnie. Żeby nie gapić się na Maggie, zajął się swoimi tatuażami.

Troyon

- Nie szukasz zbyt usilnie - zauważyła.

Marshall

- Ale z ciebie bystrzacha - stwierdził, rozciągając się na piachu.

Troyon

- Dostosowuję się do poziomu towarzystwa - odpaliła i podłożyła sobie ręce pod głowę.

Marshall

Rzucił kątem oka na Czerwonkę.
- Ciekawe kiedy Alice znowu ci przyłoży... - zastanowił się głośno.

Troyon

- Ciekawe kiedy znowu zjebiesz się ze skały...