Gra LOST RPG

Troyon

- Dobra, panie topicielu, jestem czysta - zauważyła.

Marshall

- I co teraz, sieroto?

Troyon

- Jakoś specjalnie mi nie pomogłeś - stwierdziła, uśmiechając się zadziornie.

Marshall

- A jak miałem ci pomóc? - zapytał z niewinnym uśmiechem.

Troyon

- Nie wiem. To chyba twoja działka - wzruszyła ramionami.

Marshall

- Wiesz, wydaje mi się, że twoje uda nadal są brudne - powiedział z sugestywnym uśmiechem.

Troyon

- Moje uda są pod wodą - zauważyła, uśmiechając się lekko.

Marshall

- Ale sama woda nie wystarczy. Trzeba jeszcze użyć rąk.

Troyon

Oparła ręce na biodrach i spojrzała na niego wyczekująco.
- Czyżby?

Marshall

Podszedł bardzo blisko i uśmiechnął się jednoznacznie.

Troyon

A Maggie dobrze znała takie uśmiechy. Uniosła jedynie brwi, robiąc lekko kpiącą minę i czekając, na co Marshall się odważy.

Marshall

Jako że Marshall czuł się prowokowany, podszedł tak blisko, że się niemal stykali i położył opuszki palców na udach Czerwonki.

Troyon

Maggie nadal wlepiała w niego wzrok, nic sobie nie robiąc z jego palców.

Marshall

A jako że Marshu był facetem, przesunął palcami pod udach Maggie trochę w górę.

Troyon

- To ma być mycie? - zakpiła.