Gra LOST RPG

Sal

Uśmiechnęła się pod nosem.
Nadal nie moge mówić do ciebie 'Sammy'? upewnila się.

Sol

- Nadal - potwierdził, uśmiechając się lekko. - Nikt tak nie mówi.

Sal

Dean mówi. zauważyła.

Sol

- Dean to Dean - przewrócił oczami. - Dean zrobi wszystko, jeśli wie, że mi to dokuczy. No, i to może by też kwestia przyzwyczajenia.

Sal

Zły, wredny i niedobry Dean/

Sol

Parsknął śmiechem.
- Taak.

Sal

Odetchnęła głębiej, i odruchowo wtuliła policzek w klatkę piersiową Sama.
Mam piasek miedzy palcami. poskarzyla się.

Sol

- Ja też, jeśli cię to pocieszy - powiedział lekko.

Sal

powyjmować ci? zaoferowała się.

Sol

- Niee, sam odpadnie.

Sal

Jestem głodna. oswiadczyła po chwili.
Nie było to niczym dziwnym, Izzie Stevens pozostawała głodna przez jakieś sto procent czasu.

Sol

- Kuchnia? - zaproponował.

Sal

Kuchnia. zgodziła sie. Odwrócili się i, neistety nie za rączkę, poslzi.

[wychodza: sam, izzie]
[wyprowadzisz?]

Sol

[przychodzi Scar]

Usiadła sobie na mokrym piasku, tak, że stopy obmywała jej woda.

Sol

Po chwili siedzenie jej się znudziło i jak na inteligentną, dorosłą dziewczynkę przystało, weszła do morza i zaczęła sobie cicho pływać.