Gra LOST RPG

Nina

[nar]Eden i Hurley - niczym dwaj budowniczy przytargaliście tutaj pozostałości po stole ping pongowym. Ustawiliście wszystko tak jak ma być i doszliście do wniosku, że potrzeba jednak jakiejś lniany, ljany czy innej liany, żeby stół nie rozleciał się przy pierwszej ostrzejszej rozgrywce.[/nar]
[przychodzą: Eden, Hurley]
- To co, szukamy tego sznurka? - zapytała, chwytając się pod boki i patrząc krytycznie na stół.

Troyon

-Tak. Samo sie trzymać nie będzie. - podsumował, patrząc krytycznie na stół.

Nina

- To gdzie idziemy? - zdała kluczowe pytanie. - Tratwa co prawda odpływała dawno, ale może coś tam zostało...

Troyon

-Dude, dobry pomysł. - zgodził się natychmiast.

Nina

- No to chodź, dude. - zaśmiała się wesoło i poprowadziła na plac budowy tratwy.
[wychodzą: Hugo, Eden]

Troyon

[wchodzą: Eden, Hugo]

-Mam nadzieję, że nie zauważy jej braku. - powiedział wesoło, podchodząc do stołu.

Nina

- A jakby przyszedł tutaj i wydawała mu się znajoma, więc zapyta kto zabrał, mówimy że to nie my. - zapoznała go z planem, podchodząc do stołu.

Troyon

-Spokojna twoja poczochrana. - zgodził się i podniósł stół tak, żeby można go było posklejać.

Nina

- Mam kleić? - zapytała.

Troyon

-Jasne. - podał jej taśmę, sam poprawiając chwyt.

Nina

Więc znalazła początek, rozciągnęła taśmę i przykleiła spory pasek do stołu. - To się nie będzie trzymało tylko na naszą prośbę. - zaśmiała się wesoło.

Troyon

-Będzie się trzymało. - zapewnił. - Ale przyklejaj od spodu, dude. - dodał.

Nina

- Tylko tego nie upuść na moją McGłowę, okej? - zapytała i nie czekając na odpowiedź, wlazła pod stół zaczynając sklejać go od spodu.

Troyon

Hurley przejął się zadaniem i za cenę życia stołu by nie puścił.

Nina

Posklejała, posklejała i wyszła.
- Będzie się trzymać?