Gra LOST RPG

Wilk

Naprawde tak myslisz?
Czule odgarnal kosmyk wlosow spadajacy jej ciagle na twarz.
Wiesz, nigdy nie mozna byc pewnym...

Nina

Oczywiście, ale są rzeczy których jesteśmy bardziej pewni, chociażby z błahych powodów i takie którym niedowierzamy. oznajmiła poważnie. O jeden łyk za dużo, zaczynam mówić od rzeczy...

Wilk

Wcale nie. stwierdzil po krotkim namysle Pytanie tylko jakie sa te powody?

Nina

No, czasem nawet nie wiemy jakie... ja na przykład, w tym momencie nie jestem w stanie wymienić nic co byłoby choć w przybliżeniu logiczne... ale... przy minimum dobrej woli, z obu stron ze tak powiem, może się w końcu udać i nie być na końcu rozczarowania... powiedziała sennie, czując że język już zaczyna jej się ze zmęczenia plątać.

Wilk

Usmeichnal sie do siebie, przytulil Shann i zaczal gladzic ja po glowie.
--Moze warto sprobowac?--
Tylko sobie nie mysl, ze cie zaniose z powrotem do namiotu.

Nina

Mozesz poturlac, wcale sie nie obrażę. Albo zostać tu ze mną, jesli usnę i ogrzewać mnie własnym ciałem, żeby ta morska "bryza" nie wychłodziła mi organizmu. powiedziala cicho przymykajac oczy.

Wilk

Ah tak? zapytal rozbawiony A kto bedzie ogrzewal mnie? dodal kladac nacisk na ostatnie slowo.

Nina

Nie wiem... będę spała, więc to raczej nie będzie mój problem, prawda? zapytała na tyle zaczepnie, na ile umozliwił jej to głos jak z rozciągniętej taśmy magnetofonowej.

Wilk

Okrutna jestes... mruknal tonem obrazonego przedszkolaka Zupelnie nie dbasz o moje potzreby. Dla ciebie jestem tylko przytulanka, kaloryferem i zabawka do zaspokojenia potrzeb seksualnych.

Nina

Jestem egoistką, to prawda, ale powiedz sam, zabawką do wiesz czego, nie jesteś tylko ty moją, ale ja twoją równiez... powiedziała uśmiechając się lekko i nie otwierając oczu. Poza tym, nie traktuję cię tylko i wyłącznie jako miśka i kaloryfera. Całkiem dobrze mi sie z tobą rozmawia na przykład...

Wilk

Narazie to ja sie bardziej wysilalem, wiec to raczej ja jestem twoja zabawka, a nie na odwrot.
Jego glos byl niski i spokojny. Mowil powoli, przeciagajac lekko sylaby.
Ty tylko lezalas przywlaszczajac sobie dwie trzecie rozkoszy.

Nina

Lekko szturchnęła go w bok. No wiesz, tego miałes nie mówic... oznajmiła urażona, jednak nie otwierając oczu i nie odsuwając sie od Simona. Zbyt dobrze się jej w ten sposób siedziało i za bardzo nie chciało jej się wstawac. Jesteś bezczelny... dołożyła sennie.

Wilk

Jakbym tego nie wiedzial.
Sluchajac swojego glosu sam zrobil sie senny.
Po namysle stwierdzam, ze nie jestem w stanie wyobrazic sobie dwa razy wiekszej przyjemnosci niz ta, ktorej ja doswiadczylem. Bedzie raczej jakies trzy piate.

Nina

To moze pójdziemy na kompromis? Fifty-fifty? zasugerowała. To chyba nie zaszkodzi twojej męskiej dumie a zdecydowanie podbuduje mnie...

Wilk

Zdecydowanie nie. powiedzial twardo Chce miec pakiet wiekszosciowy. Takie zboczenie. dodal po chwili.