Gra LOST RPG

Troyon

- Nie da rady. - zaśmiał się.

Sol

- Wieem. Szkoda.

Troyon

- No dobra, jak mi powiesz gdzie to masz, to pójdę.

Sol

Uśmiechnęła się pod nosem.
- W walizce, w bocznej kieszeni.

Troyon

- Zaraz wracam. - rzucił, wstał i pognał do namiotu Scar.

[wychodzi: Marf]

Sol

Pokiwała głową i dalej obserwowała Sama i Iz.

Troyon

[wraca: Marf]

- Mam. - uśmiechnął się i usiadł na piasku, obok Scar.

Sol

- Świetnie. Zaczynaj.

Troyon

- Jesteśmy okropni. Porównując... narysować Sama w kąpielówkach z dziewczyną, to jakby ktoś narysował nas podczas seksu. - rzucił, rozłożył bok na kolanie i zaczął szkicować.

Sol

- Dobre porównanie! - przyznała ze śmiechem. - Postaraj się. Masz świetnych modeli.

Troyon

Szybko naszkicował zarysy sylwetek, a następnie, pocierając bezwiednie co jakiś czas nos ołówkiem, zaczął wypełniać kontury.

Sol

Starała się nie zaglądać mu przez ramię, wiedząc, że niektórych to irytuje.

Troyon

Po pewnym czasie już nawet nie podnosił wzroku na parę w wodzie, tylko zabrał sie za cieniowanie rysunku.

Sol

A Scar czekała cierpliwie, bez skrępowania obserwując półnagiego Sama i Iz.

Troyon

Wreszcie skończył, podał Scar rysunek, a sam wyciągnął się na piasku.