Gra LOST RPG

Nina

O, Troy ma urodziny? zdziwiła się i nie czekając na odpowiedź dodała Nie wiem jak Simon, ale ja wpadnę, pewnie. Kiedy?

Sol

- Dzisiaj, o osiemnastej. W jej namiocie.

Wilk

Mogles powiedziec wczesniej, ze cos szykujesz. Poszedlbym na polowanie.

Sol

- Sam dowiedziałem się dwie godziny temu, że coś szykuję - uśmiechnął się przepraszająco.

Nina

Ja też żałuję, mam od rana ochotę na mięso. powiedziała do siebie, po czym zagryzła wargę żeby nie wybuchnąć gromkim śmiechem. Macie dla niej jakiś prezent?

Wilk

Ja mam, ale juz wczoraj uprzedzila mnie, ze nie przyjmie.

Sol

- Imprezę? - zasugerował z uśmiechem. - Dean rzekomo coś ma. Ale nie sądzę, żeby prezenty był wymagane. Co chciałeś jej dać? - zwrócił się do Simona.

Wilk

Przekaz Deanowi, ze w razie czego moge mu odstapic kokardke. powiedzial wesolo.

Nina

Kokardka wywołała zabawne skojarzenia, więc Eden zaczęła chichotać. Osiemnasta? upewnila się, hamując śmiech.

Sol

Sam na początku nie skojarzył, co miał na myśli Simon. Prawdopodobnie dlatego, że - nadal, mimo przebywana z Deanem - niewinne myśli Sama były... niewinne.
Za to jak skojarzył, zarumienił się popisowo. Ku swojej wielkiej konsternacji.
- Przekażę - obiecał. - O osiemnastej.

Wilk

Zatem osiemnasta. odparl nie przejmujac sie zaczerwieniona facjata Winchestera.

Nina

Uśmiechnęła do Sama, dodając mu otuchy w jego rumieńcu i nic już nie powiedziała.

Sol

Zrobił coś na kształt uśmiechu i poszedł do kuchni.

[wychodzi Sam]

Wilk

Zasmial sie cicho.
No prosze, rumieni sie prawie tak ladnie jak nasza jubilatka.

Nina

Parsknęła wesołym smiechem.
Nie mogę się przy nim śmiać i musze kontrolować swoje wybuchy, bo Sam gotów pomyśleć, że nabijam się z niego.