Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:38, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zobaczymy. odparła, błądząc myślami daleko, ale po chwili schodząc z powrotem na ziemię. A ty, chciałeś wypłynąc głównie ze względu na syna, prawda? zapytała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:40, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mike nagle sie zasepil.
Tak. przyznal po chwili Nie moge pozwolic, zeby wychowywal sie na bezludnej wyspie. Juz nie raz go zawiodlem, nigdy wiecej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:43, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie martw się. Odzyskasz go, jestem tego pewna. pocieszyła go. Walt na pewno to docenia, że chciałeś go stąd zabrać, zeby wychowywał się w normalnym świecie. A to ze na was napadli Oni, nie jest niczyją winą, a juz szczególnie nie twoją...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:44, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jest tylko i wylacznie moja. odpral ponuro Nie rozumiesz? To ja nalegalem, zeby poplynal ze mna. Wszyscy mi to odradzali, ale ja sie uparlem. To przeze mnie Oni go porwali.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:47, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ale gdyby się udało, no wiesz, z tratwą i dopłynęlibyście do lądu, do cywilizacji, nie żałowałbyś że nie ma go z tobą? Że będziesz musiał czekać aż misja ratunkowa go przywiezie? Mike, posłuchaj. Jesteś jego ojcem, rodziną dla niego. Waszym obowiązkiem jest być razem, wiec wcale nie dziwię ci się, ze chciałeś go zabrać na tratwę, zamiast zostawić na wyspie. odparła z powagą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:49, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgarbil sie i schowal twarz w dloniach.
Nie powinienem go zabierac. Na wyspie bylby o wiele bezpieczniejszy. Znowu go zawiodlem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:54, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie znała ich sytuacji, więc nie mogła wypowiedziec się obiektywnie. Poklepała lekko Mike'a po ramieniu i spojrzała nań ze współczuciem. To ze się będziesz obwiniał nic nie da. Najważniejsze w tym momencie jest to, co zrobisz aby go odzyskac i jak bardzo bedziesz się starał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:56, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mruknal cos niewyrazie i usmiechnal sie niepewnie.
Dzieki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:59, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Odpowiedziała uśmiechem i skinęła głową. Libby zawsze do usług. Powinnam sobie to napisać na czole, albo zrobić od razu transparent. Choć Anie chyba go nie potrzeba. powiedziała konspiracyjnie, żeby odgonic od Mike'a myśli o tym, ze zawiódł.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:01, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzal na nia uwaznie.
Nie odbierz tego zle, ale wlasciwie czemu dajesz jej soba pomiatac? zapytal szeptem Nie musisz oczywiscie odpowiadac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:05, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ana ma już taki sposób bycia, zdaje jej się że stoi nad wszystkimi i ma prawo wydawać rozkazy. Może to kwestia jej zawodu, poniekąd charakteru, ale dzięki niej wciąż żyjemy i tego się trzymam. Co prawda bywa cięzko i są chwile, kiedy mam ochotę potrząsnąć nią za ramiona i kazać sie opamiętać, ale zawsze jakoś daję radę. uśmiechnęła się z zakłopotaniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nina dnia Śro 22:07, 28 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:06, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
O ich sytuacji wiedzial tyle co nic wiec powstrzymal sie od komentarza.
Skoro tak mowisz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 17:31, 01 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[nar]
W bunkrze bylo juz cicho, tylko Eko - ktory najwyrazniej cierpial od zawsze na chroniczną bezsennosc - skrobał coś na swoim Wielkim Zuym Kiju.
Krotko mowiac - wszyscy spali.
[nar]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:38, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Najpierw otworzyl jedno oko, potem, z niemialym trudem, drugie. Zamrugal kilka razy i uniosl powieki na dobre. Gardlo mial wyschniete, jezyk sztywny, a na dodatek ranne ramie pulsowalo bolem.
Kurwa... wychrypial.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 17:02, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ana otworzyła ostrożnie oczy, jakby psodziewała się, ze zobaczy przed sobą jakiegoś wyjątkowo dzikiego zwierza. Nic takiego, ku jej rozczarowaniu, nie nastąpiło.
Ziewnęła, obserwując rozespanym wzrokiem śpiących jeszcze towarzyszy. Miała zamiar ich obudzić, za jakieś pięć-dziesięć minut - to jest, kiedy zrzuci z siebie senność, która na pewno ujmowała jej godnosci.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|