Gra LOST RPG

Nina

Co macie? zapytała, niedowierzajac. Macie KUCHNIĘ? Taką kuchnię jak w domu? Jeśli powiesz mi jeszcze, ze macie łazienkę z normalną wanną albo prysznicem... Macie?

Wilk

Na to wyglada.
Mike usmiechnal sie od ucha do ucha.
Co prawda wanny nie ma, a w kabinie prysznicowej jedna szyba wybita, ale lepsze to niz nic.

Nina

Nie wierzę... powiedziała i uśmiechnęła się szeroko. Łazienka. Prawdziwa łazienka, po miesiącu takiego życia. A skoro jest kuchnia, to jakieś zapasy jedzenia też pewnie są... tak?

Sal

Na słowa "łazienka" i "prysznic" wykonała nagły ruch głową, jak pies myśliwski wyczuwajacy zwierzynę. Posłała Michaelowi pełne zainteresowania spojrzenie, marszczac brwi i przysluchujac sie jego rozmowie z Libby

Wilk

No tak. ciagnal Mamy calkiem niezle wypozazona spizarnie. Jest tam praktycznie wszystko. Nawet slodycze. Co prawda teraz juz niewiele z tego zostalo, ale mowi sie trudno.

Nina

[Wilk, widziałeś ile tego było w serialu? PEŁNE PÓŁKI ^^]
Michael... zaczęła i chiała jakoś wyrazić swoje emocje, ale się zacięła. to jest... tam musi byc... sama nie wiem jak to nazwać. dokończyła niezdarnie. A gdzie macie obóz? Macie jakieś stałe miejsce w dżungli albo gdzieś? zapytała, z rosnącym zainteresowaniem.

Wilk

[oj tam. Majkel takimi rzeczami sie nie przejmuje xPP]

Wiekszosc mieszka na plazy, czesc w jaskiniach i zawsze ktos siedzi w bunkrze. W koncu tzreba naciskac ten przycisk. Nie pytaj sie o co chodzi, sam tak naprawde nie wiem.

Nina

Szkoda że nie możemy pstryknąć palcami i już tam być. powiedziała, śmiejąc się cicho. Będziecie wiedziec, jak tam trafic? upewnila się, juz ciesząc perspektywą prysznica i innych tego typu rzeczy.

Wilk

Podobno bedziemy isc brzegiem wiec nie sposob zabladzic. powiedzial myslac o goracym, dlugim prysznicu, ktory wezmie zaraz po powrocie.

Nina

Skinęła głową, opierając ją o scianę i przechylając do tyłu. Przymknęła oczy i westchnęła głośno. A jakieś książki tez znaleźliście w tym bunkrze? zapytała dla podtrzymania konwersacji.

Wilk

Calkiem sporo. odpowiedzial bawiac sie nozem, ktory zapomnial oddac Simonowi Mamy tez adapter i troche plyt winylowych.

Nina

Ojej, to prawie jak w domu. zaśmiała się cicho w odpowiedzi. Łazienka, kuchnia, sypialnia, ksiązki, płyty, prawdziwe jedzenie... wyliczyła na palcach, po czym spojrzała na Michaela bystro Dlaczego zbudowaliście tą tratwę i ryzykowaliście, zamiast czekać na ratunek?

Wilk

Michael westchnal cicho.
Siedzimy juz na tej wyspie od miesiaca. Myslisz, ze ktos nas szuka? Jesli nie wezmiemy spraw w swoje tece, nigdy sie stad nie wydostaniemy.

Nina

Po prostu wierzę, że ktoś nas szuka, nie dopuszczam do siebie możliwości, że tak nie jest. Wiesz... zaczęła zniżając głos. z tego co mówisz, sytuacja po waszej stronie wyspy jest całkiem inna niż u nas. Nie potrafię policzyć wieczorów, kiedy usiłowałam zasnąc przez kilka godzin, a nie pozwalał mi na to trzask łamanej gałązki i strach, ze tym razem znow kogoś zabiorą. W takich chwilach, myśl o ratunku naprawdę wiele potrafi zdziałać...

Wilk

Niedlugo bedziesz wzglednie bezpieczna, motywacja straci na znaczeniu i dojrzysz powage sytuacji. powiedzial powaznie.