Gra LOST RPG

Wilk

Chwila.
Mike wypartoszyl rybe i umyl ja w strumieniu. Po powtorzeniu tych samych czynnosci z druga, podal obie Libby razem z nozem.
Teraz ty skrobiesz, a ja tzrymam warte.

Nina

Wzięła ryby i marszcząc nos zaczęła skrobać. Marzyła o chwili, kiedy dotrą do ich obozu i skrobaniem zajmą sie bardziej kompetentne osoby w tej materii. Libby miała minę, jakby Michael zadał jej najgorszą na świecie karę...

Wilk

Co sie tak krzywisz? zapytal z usmiechem To tylko ryby.

Nina

Wzruszyła ramionami i nie podnosząc głowy znad ryb odparła Wiem, ale coś wewnątrz mnie czuje odrzut dla skrobania ryb... zaśmiała się.

Wilk

Uraz z dziecinstwa? zapytal przygladajac sie jej poczynaniom.

Nina

Może raczej wrodzona delikatnosć.. podsuneła, z uśmiechem kończąc "skrobać" drugą rybę. Nareszcie... odetchnęła z ulgą.

Wilk

Zatem panienka z bogatego domu. stwierdzil Mike.

Nina

Niekoniecznie. odpowiedziała tajemniczo. Czy panienki z biednych domów muszą przepadać za skrobaniem ryb? zapytała, uśmiechajac się lekko.

Wilk

Panienki z biednych domow sa przyzwyczajone do tego typu robot. powiedzial z przekonaniem.

Nina

Nie wówczas, kiedy mają dużą ilość rodzeństwa, albo troskliwego ojca. Albo są po prostu najmłodsze i zazwyczaj omija je ciężka praca. odpała z przekonaniem. Wiem o tym dużo więcej niż ty, więc nie spieraj sie ze mną. powiedziała łagodnie, uśmiechajac się.

Wilk

Skoro tak mowisz.
Odwzajemnil usmiech.
Skonczylas juz?

Nina

Nareszcie skończyłam. odparła, podajac mu ryby. Przytrzymasz żebym mogła umyć sobie ręce?

Wilk

Pewnie.
Wzial ryby i kozystajac z wolnej chwili zmyl z nich reszte lusek. Wytarl noz o spodnie i wsadzil go za pasek.
To wracamy?

Nina

Tak myślę. odparła. Rozglądaj się po drodze, może znajdziemy jeszcze jakieś drzewa owocowe. dodała, wytrzepując ręce i wycierając je o sukienkę. Podniosła się i ruszyła przez dzunglę.

Wilk

Przeciez mamy juz calkiem sporo owocow.
Z jedna ryba w kazdej rece ruszyl za Libby.