Gra LOST RPG

Wilk

--A jednak nie dostala udaru slonecznego.--
A masz jakis lepszy pomysl? zapytal odgarniajac wlosy do tylu.

Sal

Poczekać.
Ana przechyliła glowę na bok, opierajac ręce na biodrach. Nie weidziała, czy czekanie coś da - po prostu musiała miec odmienne stanowisko. Musiała.

Wilk

Pani z gnatem karze, facet z dziurawym ramieniem slucha. odpral z wyrazna kpina w glosie.
Nachylil sie i skropil rozgrzane cialo chlodna woda.

Sal

Posłała niebiosom pełne wyrzutu spojrzenie; może i zbłądzila w życiu, ale bycie pokaranym takim towarzyszem niedoli do przesada.
Wyszła spowrotem na piasek, wracajac do poprzedniej pozycji i wracajac do skwierczenia.

Wilk

Simon jeszcze przez chwile sie chlodzil po czym, ociekajac przy okazji woda, wrocil na plaze.
Mam nadzieje, ze przynajmniej owocow troche zbiora.

Sal

O ile zostało trochę na drzewach przy bunkrze - zbiorą. powiedziała, ocerając czoło dłonią.

Wilk

Mruknal tylko w odpowiedzi i klapnal na piasek. Po chwili bezczynnego siedzenia rozlozyl koszule i polozyl sie na niej zakladajac rece za glowe. Skoro juz slonce tak grzalo, wypadaloby to wykorzystac.

Sal

Przymknęła oczy, w nadziei, ze jeśli nie bedzie widziec słonca, nie będzie go takze czuć.
Miała taką cichą nadzieję, ze Libby czy Eko, w przypływie heroizmu, nie rzucili się nagle w środek dzungli szukać owoców. Odnosiła wrazenie, ze im dłużej nie ma jej przy nich, tym większe niebezpieczenstwa nan czyhają.
Otworzyła oczy, gniwnym parsknieciem odpędzajac od siebie te mysli.

Wilk

Nie zwracajac na nia uwagi, dalej opalal sie w najlepsze. Przy odrobinie szczescia blizny powinny stac sie mniej widoczne.
Wyglada na to, ze moja kolej. mruknal nie podnoszac sie z ziemi.

Sal

Wiec podnoś tyłek i idź do tych sieci. powiedziała, zbyt skupiona na ochładzaniu się myślą żeby nadac swojemu glosowi rozkazujacy ton.

Wilk

Chwila. mruknal leniwie.
Mimo, ze woda przynosila chwilowa ulge, jakos wcale mu sie do niej nie spieszylo.
Czemu odeszlas z policji?

Sal

Dlaczego cie to tak interesuje? odpowiedziała pytaniem, przenoszac wzrok na jego twarz.

Wilk

Niesubordynacja? Nie posluchalas rozkazow?
Otworzyl jedno oko.
Przyjdzie nam spedzic razem kilka najblizszych dni wiec chce wieciec o tobie nieco wiecej.

Sal

Ana odwróciła wzrok w drugą stronę.
Po prostu nie pasowało mi pracownaie pdo własną matką. powiedziała, starajac się zabrzmieć jak najbardziej obojętnie.

Wilk

Jak dlugo pod nia pracowalas? kontynuowal wywiad tonem wyrazajacym umiarkowane zainteresowanie.