Gra LOST RPG

Wilk

Zapatrzyl sie w kierunku, w ktorym najprawdopodobniej znajdowal sie ich oboz.
Nie krepuj sie kotku. powiedzial po chwili przenoszac na nia spojrzenie.

Jesli zemdleje, bede niosl do na plecach. powiedzial z zapalem Strzelaj.

Sal

Potraktowała go jednym ze swoich morderczych spojrzeń.
Spieprzaj. warknęła ostro.

Wilk

Wzruszyl zdrowym ramieniem.
Mozesz sobie poplywac. Popilnuje sieci.

Sal

Nienawidze płwać. powiedziała, odchylajac sie nieco w tył i opierajac cieżar ciała na ugietych łokciach.
Zero wiatru, zero wilgoci - najgorsza forma upału jaka mozna bylo spotkac. Ana miala wrazenie, ze za chwile zacznie skwierczeć.

Wilk

Jak chcesz.
Wyszedl na plaze i podniosl z piasku koszule. Wytarl nia spocony kark i ramiona uwazajac by nie naruszyc opatunku.

Sal

Musiała sie naprawde bardzo skupić na wbijaniu wzroku w cholernie interesująca chmurkę, zeby nie przejeżdżać wzrokiem po Simonie.
To było odruchowe. I prawie niezauważalne. I kompletnie jej nie pasowało - zimne suki nie oglądają sie za facetami z klata jak z okładki Men's Health.
Odwróciła głowę w druga stronę.

Wilk

Pojde sprawdzic siec.
Jak powiedzial tak zrobil. Jak mozna bylo sie domyslec, zadnych ryb. Westchnal cicho i wrocil do Any.
Zawsze tak biora?

Nina

Spojrzała na niego. Dobrze... Walt to twój syn, tak? Oni go zabrali? zapytała, patrząc na Mike'a uważnie.

Sal

Czy ja wyglądam jak wędkarz-pasjonata? spytała.
Raz w życiu łowiłam ryby tymi głupimi sieciami. Raz, sztuk jedna. Nie mam pojęcia, jak biora zawsze

Wilk

Moze i nie lowilas, ale na pewno jadlas.
Wytarl sie koszula i usiadl na piasku obok Any.

Na jego twarzy zagoscil cien.
Tak. Zabrali go z tratwy. powiedzial ponuro.

Nina

Uśmiechnęła się pocieszająco. Od nas też porwali dzieci... dwójkę. Chłopca i dziewczynkę. powiedziała smutno. Ale nie martw się, kiedy dotrzemy do waszego obozu, na pewno ruszycie szukać twojego synka...

Sal

Ja tu jestem od zapewniania moim ludziom jako-takiej mozliwosci przezycia z Nimi na karku powiedziała, przenoszac wzrok na swoje kolana.
Najchętniej rozebralaby sie teraz do naga i wskoczyla do wody, aczkolwiekt akie zachowanie mogloby powaznie zaszkodzic jej imidżowi. Poprzestała totez na udawaniu, ze wcale się nie poci i ze temperatura jest wręcz idealna.

Wilk

Obserwowal wlasnie krople potu slpywajaca powoli po jej karku.
Jesli chcesz moge zamknac oczy. Albo sie odwrocic. zaproponowal zartobliwie.

Wyrusze jak tylko dotzreby do obozu. powiedzial tym samym, ponurym tonem.

Sal

Wyprostowała nogi, mając nadzieję, ze w jakies cudowny sposob wywola giantyczny ruch powietrza typu wiatr, ktory moglby ją ochlodzić.
Która część 'spieprzaj' jest dla ciebie trudna do zrozumienia? spytała, patrząc na niego z irytacją (i kilkoma kroplami potu na czole).

Wilk

Zastanawiam sie tylko czemu wolisz zgrywac twarda zamiast wejsc do wody i sie schlodzic.
Zaczal leniwie przesypywac piesek w reki do reki.