Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:47, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Milczała przez chwilę.
W dzungli zaczęła jest coś w stylu bunkra, magazynu. poinformowała go.
Mozemy tam się zabunkrować na czas robienia zapasów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:49, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bunkier?
Spojrzal na nia uwaznie.
Niech zgadne. Ma na drzwiach taki czarny osmiokat?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:51, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego uważnie.
Skad wiesz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:53, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Powiedzmy, ze my tez mamy swoj bunkier.
Wygladalo na to, ze przyszlosc nie jest jednak tak czarna. W bukrze powinno byc wszystko, czego potrzebuja do wyprawy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:56, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego podejrzliwie i chyba chciała o coś zapytać, ale zrezygnowała.
Szła w milczeniu, po jakimś czasie skręcając w dżunglę, prowadzac resztę ekipy w kierunku znanego im uż bunkra. Spędzili w nim ostatnie kilka dni, zaraz po zabiciu Goodwina i Ana naprawde czułaby się w nim bezpiecznie, gdyby nie jej wrodzona, nadwrażliwa czujność.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:59, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Simon parl do przodu coraz bardziej dyszac. Ramie pulsowalo bolem. Skrzywil sie lekko i dotknal zaslaniajacego rane rekawa. Byl mokry.
Swietnie... mruknal do siebie pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 17:01, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ana obrzuciła spojrzeniem ramię Simona.
Libby ci to potem opatrzy. powiedziała takim tonem, jakby Libby była jej własna własnościa, nie majaca wolnej woli i wpływu na własne czyny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:03, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Chwycil zebami jeden koniec rekawa, zdrowa reka drugi i zawiazal go ciasniej.
To ile jeszcze do tego bunkra?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 17:04, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[color=#a052d]Jakaś godizna drogi. poinformowała Simona, rpzekraczając kępę paproci.[/color]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 17:06, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bernard do tej pory się nie odzywał. Zbierał siły by spytać przybyszów o to co go dręczyło. Skupił się i spytał : Czy tam u Was jest jakaś murzynka? Czy widzieliście jakąś czarnoskórą kobietę na tej wyspie? - wypalił licząc na pozytywną odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:07, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Godzina drogi? jęknął z niedowierzaniem, zatrzymując się nagle. Za godzinę odpadnie mi to cholernie ramię.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 17:09, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Weźmiesz je w zeby, kowboju. powiedziała, rzucając Sawyerowi zimne spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:11, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Prędzej wepcham tobie odpyskował, nadal nie ruszając się z miejsca.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 17:13, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Odstrzelę ci drugie zanim zdazysz mi cokolwiek wepchać. odpowiedziała, nie zwalniając tempa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 17:13, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bernard był zbyt przejęty , żeby krzyknąć. Powiedz mi wreszcie czy w Waszym obozie jest czarnoskóra kobieta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|