Gra LOST RPG

Nina

- Nie czekaj, aż będzie chciała - odparła od razu. - Wiem z doświadczenia, że to nie najlepsza opcja.

Troyon

- Mam ją przywiązać i jej tłumaczyć?

Nina

- Nie chce rozmawiać... - stwierdziła, z całą właściwą sobie elokwencją. Było gorzej, niż przypuszczała. Westchnęła i zacięła się, bo jakoś żadne rozwiązanie nie przychodziło jej do głowy.

Troyon

Westchnął ciężko i zwiesił głowę na piersi.
- Bo ja głupi jestem - powiedział autokrytycznie.

Nina

- I dlatego się tak lubimy - pocieszyła go. - Mnie też do mądrości daleko - dodała, klepiąc po ramieniu.

Troyon

- Jak Scar mnie zostawi, to możemy ze sobą chodzić. Wiesz... za rączki i w ogóle.

Nina

- Nie wywołuj wilka z lasu, bo to się może zdarzyć w całkiem niedalekiej przyszłości - zrobiła minę i przewróciła oczami. - To znaczy, nie mam na myśli Scar, tylko to, że już niedługo mogę zmienić stan z powrotem na wolny, nierozchwytywany.

Troyon

- Ja też - westchnął ciężko.

Nina

- Życie, kurwa, ja pierdolę - podsumowała optymistycznie i wyłożyła się wygodniej na piasku, podpierajac rękami z tyłu.

Troyon

- Amen - skwitował i uwalił się obok. - Ciepło dzisiaj. Dla odmiany.

Nina

- Dobrze, że nie pada śnieg, ciesz się z tego co mamy - zakpiła.

Troyon

- Chciałbym śnieg. Pojeździłbym sobie na desce.

Nina

- Chyba na dupie - popukała się wymownie w czoło. - Albo na desce z bambusa. Chociaż nie wiem, kto by ci ją zrobił, skoro nasz ukochany Bob budowniczy spieprzył.

Troyon

- Sam bym sobie wystrugał - uśmiechnął się.

Nina

- I gdzie byś zjeżdżał?