Gra LOST RPG

Nina

Rzuciła szybkie spojrzenie Libby i przez chwilę przyglądała się Claire.
Oczywiscie, pójdę. Claire, ale teraz musisz się uspokoić. zarządziła. Pójdziemy szukać jutro, okej?

Sal

Nina, jutro moze być za późno powiedziała równie histerycznie, co przedtem, miotając sie wokół kocyka.

Nina

Próbowała ją zatrzymać. Claire, spokojnie. Jeśli będziesz się denerwować, to dziecko razem z tobą... łagodziła. Nie byla w stanie wymyślić sensownych argumentów, dlaczego miałyby iść szukać szczepionki dopiero jutro.

Sal

Nina, jestem spokojna powiedziała z histerią w głosie.
Sluchaj, jesli nie chcesz mi pomóc, to znjdę po prostu kogos innego. Dzięki za nic. powiedziała, po czym odwrocila sie na pięcie i wykonala odwrot w kierunku swojego namiotu.

[wychodza: claire i aaron]

Nina

Claire! krzyknęła za nią, po czym pokręciła głową, rzuciła ostatnie spojrzenie Libby i poszła sobie gdzieś.

Libby wzięła koc i wróciła do namiotu.

[wychodzi: Nina, Libby]

Kosiara

[Wchodzi Cath]

Położyła się na piasku i wpatrywała w gwiazdy.

Kosiara

Zaczęło świtać a gwiazdy zniknęły. Cath wstała i poszła w stronę bunkra

[wychodzi Cath]

Sal

[przychodzi: claire z kanapkami]

Zadowolona, ze udało jej się powierzyc synka wykwalifikowanym nianiom na godzinę, usiadła między krzaczkami i zaczęła jeść

Sal

Drzemka była nieco dłuższa, niż Claire zapowiedziała Scarlett i Polly.
Wybudzila się, wstala i - zastanawiając się, czy jej dziecko jeszcze zyje pod opieką dwoch wrednych kobiet, wrocila do kuchni.

[wychodzi: c]

Nina

[przychodzą: Troy, Dean]
Troy prowadziła, aż przyszli tutaj własnie.

Troyon

-To tutaj. - uśmiechnęła się, wyłażąc z zarośli na plażę.

Nina

Acha. odparł elokwentnie, wyłażąc z zarośli takoż.
Nieźle, ale moje znalezisko jest lepsze. wyszczerzył się.

Troyon

-Kwestia sporna. Znowu wyjdę na romantyczne, głupiutkie dziewczę, ale tutaj naprawdę ładnie wyglądają wschody słońca. - powiedziała i przez chwilę zastanawiała się czy nie usiąść sobie na piasku.

Nina

Spojrzał na nią i uśmiechnął się lekko.
Mnie nie ruszają za bardzo takie rzeczy. Jestem wrażliwy na piękno tylko wówczas, gdy chodzi o kobiety. wyszczerzył się.

Troyon

Przewróciła oczami.
-Domyśliłam się. - rzuciła i klapnęła sobie na mokrym piasku.