Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Wto 13:43, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
W zdaniu 'przeszukasz te torby'? Otrząsnęła się. No nie, dała się przyłapać Pauline, teraz pewnie zostanie poddana torturom. Zdanie 'przeszukasz te torby' jest skomplikowane. Wolę zdania typu: 'Ah, tutaj jestes kochana martwiliśmy sie o ciebie, mam nadzieje, że miło spędzasz czas czytając sobie'.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 13:48, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pauline prychnęła.
Słuchaj, nikt cie nie zmuszał do pomagania nam, ale skoro już łaskawie ruszyłas swoją arystokratyczną dupę i przyszłac przeszukiwać walizki, to, cholera jasna, rób to, co do ciebie nalezy!
Na dźwięk wrzasków Pauline kilka osób wyjrzało z namiotów. Dziewczyna wygladała tak, jakby miała zabić Francuzkę pierwszą lepszą książkę.
Zresztą, niewazne. Mam ważniejsze sprawy na głowie, lalka.
Odwróciła się na pięcie i podeszła bliżej wraku.
[Wychodzi: Pauline]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Wto 13:59, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
--Mam ważniejsze sprawy nagłowie, ważniejsze sprawy tralalala-- W myślach właśnie wieszała Pauline na drzewie. Książki wrzuciła do zielonej torby razem z ubraniami i scyzorykiem. Czym ta narwana kobieta w nią rzucila? Ah, siateczkami.. siateczkami na gazety, ciekawe co z nich miałaby zrobić? Sieć zrobi z porozrywanych toreb. O ile ktoś jej pomoże.. może Nina, w Pauline wątpiła. Wstała, otrzepała się i zaklęła cicho, świetnie teraz wyszła kretynkę, która wyzyskuje innych, w tym biedną wyspowa Top modelkę. Oparła się o wrak i zamknęła oczy. --Teraz mi wszystko jedno, jeśli ona tu wróci i mnie zamorduje, to jeszcze jej pobłogosławię--. Poszła w stronę przyczyny swej irytacji.
[Wychodzi: Florence]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:12, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zwruszyl ramionami. I poszedl w kierunku plazy. --Niech same sobie ta wedke skleca--
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Goku
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:34, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Brian wrócił do miejsca od którego wszystko się zaczęło...Patrzył na innych rozbitków...Widział ich dopiero po raz drugi ponieważ po katastrofie samolotu zaszył się gdzieś w środku dżungli i nie wychodził...Próbował sobie przypomnieć coś co miało miejsce przed katastrofą samolotu jednak nie udało mu się to...Wrócił więc na miejsce z którego wyruszył aby zobaczyć co z resztą pasażerów...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Goku
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:24, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Brian Wstał.Stwierdził że nie jest jeszcze gotowy na ujawnienie się reszcie rozbitków.Że poczeka z tym jeszcze jeden dzień.Teraz postanowił rozejrzeć się trochę po wyspie.
[Wychodzi:Brian]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 19:58, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley wesołym i dziarskim krokiem doszedł do wraku samolotu.
Wlazł do środka i zaczął rozglądać się za czymś, co może się mu przydać... Każdą ciekawą rzecz wyrzucał przed samolot, aby zająć się nimi potem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sawyer
Dołączył: 12 Paź 2006 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:22, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jack wstał i poszedł rozejrzeć się po wyspie .
[Wychodzi:Jack]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:15, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wracając do siebie przechodziła obok wraku. O mało nie zabiła jej jakas rzecz wylatująca z niego.
Co to ma być? zapytała sama siebie. Zadarła głowę do góry, przesłoniła oczy dłońmi i zobaczyła grubaska, który szperał we wraku
Hej, Hurley? Co ty tam u diabła robisz? I to jeszcze tak wcześnie? krzyknęła do niego rozbawiona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Śro 5:10, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hurlyeowi przeszkodziły jakieś wrzaski z wewnątrz.
Em... Witaj Shannon Pomachał jej ręką, w dłoni ściskają kij golfowy. Pomyślałem, że ludziom przyda się nieco rozrywki.... A słyszałem, że w samolocie są kije goflowe Uniósł wspomniane kij do góry, uśmiechając się niewinnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sawyer
Dołączył: 12 Paź 2006 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 6:30, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[Przychodzi:Jack]
To chyba im się przyda
[Wychodzi:Jack]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:38, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Golf, huh? zapytała Shannon. Mój ojciec chyba grywał w golfa... dość nudna rozyrwka... ale z drugiej strony na tym zadupiu kazda rozrywka jest już "jakaś". A gdzie zamierzasz budować pole? zapytała dziewczyna odrzucając nadgnitego z jednej strony owoca w bok.Chyba nie w dżungli, pełnej potworków co?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Śro 19:40, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley spojrzał na nią zaskoczony.
W sumie miała rację... Z żalem spojrzął na kije...
Jezu.... o tym nie pomyślałem.... nie wiedziałem, że z głupim golfem tyle problemów... Podrapał się po czuprynie. Coś się znajdzie Powiedział po chwili pewny siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:58, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No ale gdzieś chyba nie ma dżungli nie? Tam wyżej napewno jest jakieś pole w przybliżeniu podobne do tego golfowego, czyż nie? zapytala Shann. Pomysł zaczynał jej się podobać, przynajmniej będzie na co popatrzeć, bo na tej beznadziejnej bezludnej wyspie nic się nie dzieje. Znaczy rozrywkowego, nie licząc potworów i innych. Wzdrygnęła się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Śro 19:59, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hurley kiwnął głową.
Trzeba się będzie rozejrzeć... Mamo... Gdyby ktoś mi powiedział, że z tym będzie tyle roboty,. w zyciu bym się za to nie brał. Machnął ręką i wziął kije golfowe.
Idziesz ze mną? Zapytał Shannon.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|