Gra LOST RPG

Wilk

Wiedzialem, ze ta tasiemka na cos sie przyda. powiedzial usmiechniety.

Troyon

-Ale nie masz papieru. - przypomniała grzecznie.

Wilk

Bedzie bez papieru.
Wyszczerzyl sie niecnie.
Bedzie bez czegokolwiek.

Troyon

-Nie chcę. Nie przyjmuję drogich prezentów. - wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się lekko pod nosem.

Wilk

Zasmial sie.
Wcale nie jestem drogi.

Troyon

-I co ja niby z tobą zrobię. Nie mam cię gdzie postawić. Nie stać mnie na jedzenie dla ciebie. Nieee, nie mogę cię przyjąć. - powiedziała poważnym tonem.

Wilk

Alez ja nalegam. uparl sie Nieladnie jest odmawiac prezentu.

Troyon

-Ale tak.. bez niczego? - jęknęła.

Wilk

A jaka przyjemnosc z ubranego? zdziwil sie.

Troyon

-Simon, nie mogę cię przyjąć. Przykro mi. Odeślę cię do sklepu, albo wymienię na inny model. - powiedziała wesoło.

Wilk

Skrzywil sie i burknal cos niewyraznie pod nosem.

Troyon

-Poza tym... w tym wieku już nie wypada przyjmować prezentów. - broniła się dalej.

Wilk

Jeszcze bardziej nie wypada ich odrzucac. zauwazyl Powinnas juz to wiedziec.

Troyon

-Nie mogę przyjmować w ramach prezentów nagich facetów. Nie wypada mi.

Wilk

Spac z takowymi tez przed slubem nie wypada, a jakos ci to nie przeszkadzalo. powiedzial ze zlosliwym usmieszkiem.