Gra LOST RPG

Nina

Sawyer, ale to nie jest śmieszne... odparła, śmiejąc się dla potwierdzenia swoich słów i daremnie usiłując usunąć swoje słabe miejsca spoza zasięgu pocałunków. Proszę, jesli nie chcesz żebym uciekła z dzikim kwikiem, przestań... ostrzegła, wciąż chichocząc.

Debi

Pa Ninu, pa Sawu. Ja i Coni musimy już iść. Pa, Pa
Debora pożegnała się z przyjaciółmi i oddaliła się w stronę dżungli.
[wychodzi: Debi &Contu]

Sol

Mała, przecież nie zdążyć zrobić nawet dwóch kroków odparł, nadal nie przestając jej łaskotać.

Nina

Sawyer, ale mnie to łaskocze do tego stopnia, ze aż boli, naprawdę! powiedziała obronnie, tłumiąc chichot, który wzmagały łaskotki i zasłaniając rękami wrażliwe miejsca.

Sol

Przestał napadać jej brzuch i uniósł głowę, uśmiechając się szeroko. Łaskotki to okropna rzecz, prawda?

Nina

Okropna. zgodziła się gorliwie. Bardziej okropni są tylko ludzie, którzy je wykorzystują do niecnych celów. stwierdziła przekrzywiając głowę w bok.

Sol

Sugerujesz, że jestem okropny? zapytał z udawanym oburzeniem.

Nina

Zrobiła niewinną minę. Ja nic nie sugeruję, ale jesli tak to odbierasz, coś w tym musi być... rozejrzała się. Nasza przyjaciółka od serca gdzies zniknęła. stwierdziła ten niezaprzeczalny fakt.

Sol

Jeśli cię to martwi, możesz iść jej poszukać stwierdził, kładąc się na piasku.

Nina

Spojrzała na niego z rozbawieniem.
Czy ty się własnie na mnie obraziłeś?

Sol

Nie pochlebiaj sobie odparł, uśmiechając się lekko. Czy wyglądam na obrażonego?

Nina

Wzruszyła ramionami, wciąż leząc z odkrytym brzuchem, opadła na piasek. Moze się w końcu trochę opalę. stwierdziła przymykajac oczy.

Sol

Ty tylko chwilowa przerwa stwierdził. Teraz, skoro wiem, że masz łaskotki, to chyba muszę to jakoś wykorzystać, prawda?

Nina

Otworzyła oczy i przekreciła głowę w stronę Sawyera. Popatrzyła na niego i powiedziała poważnie Wolałabym nie. Naprawdę, wolałabym nie... i roztropnie zaczęła opuszczać bluzkę na dół, zasłaniając brzuch.

Sol

I mógłbym jeszcze sprawdzić, w jakich innych miejscach masz łaskotki... ciągnął, nie ruszając się jednak z miejsca.