Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 22:33, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Ninę tak, jakby jej ruda głowa przypomniała jej o czymś super waznym.
O, Nina, słuchaj - moze mogłabym pójśc od razu z toba do bunkra? spytała. Charlie przyniósłby mi potem bagaże...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 22:38, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Postanowiła nie pokazać swoje zmieszania. Odetchnęła głęboko i powiedziała spokojnie Co ty na to, żeby pójść tam po południu, kiedy juz ich pożegnamy? Zapewne chciałabyś tu być, a wątpię, żeby chciało ci sie tu wracać. uśmiechnęła się do dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 22:41, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ale to przeciez niedaleko, prawda? Poza tym - spacery dobrze mi robią. powiedziała z uśmiechem.
A teraz jestem piekielnie głodna i marzę o prysznicu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 22:43, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
--I co ja mam do cholery teraz zrobić.--
No, to jednak kawałek... powiedziała tylko tyle, bo na więcej nie było ją stac. Wiedziała, ze jesłi wróci razem z Claire do bunkra, Jack i Florence ją zabiją. Ale nie mogła jednocześnie zabronić ciężarnej iść żeby coś zjadła i wykąpała się. Ale jeśli jesteś pewna, to możemy pójść... --Błagam, błagam nie bądź pewna...--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 10:59, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Matthew podszedł do gadających dziewczyn. Cześć. Niechcący usłyszałem Waszą rozmowę. Ja mogę iść do bunkra. Jeszcze tam nie byłem. Co Wy na to? Czekał na odpowiedź.
--Nie chce mi się iść samemu--
Przykląkł i zawiązał lewego buta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 11:27, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, jestem pewna.
Claire uśmiechnęła sie ciepło do chłopaka.
Widzisz, Nina, nie bedziesz musiała mnie tachac p odżungli sama. powiedziała wesoło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 11:35, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nina miała ochotę całkiem serio roztrzaskać sobie głowę o przydrożny kamień. No doobrze. Chodźmy. powiedziała z rezygnacją, podajac rękę Claire i pomagając jej wstać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 11:37, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Claire wstała i - zaraz po wszystkich szopkach związanych ze złapaniem równowagi - przyjrzała się Ninie.
Wyglądało na to, ze ruda nie bardzo ma ochotę prowadzić ją do bunkra. Zupełnie tak, jakby stało się coś, czego ona, Claire, nie miała zobaczyć.
Coś sie stało? spytała, przypatrując jej się bacznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 11:41, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, tylko wiesz, uważam że nie powinnaś się tak przemęczać chodząc w tę i w tę. Ale skoro czujesz się na siłach.. powiedziała uśmiechając się do dziewczyny. Trudno, ostatecznie Charlie był przytomny a ona i tak prędzej czy później się o tym dowie, wiec... Idziemy. powiedziała stanowczo. Idziesz z nami? zapytała faceta poprawiajacego sznurowadła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 11:46, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Claire skinęła głową. Nie mogła nie zauwazyć tego, że Nina mówi te wszystkie frazy tak, jakby dwa dni przedtem wyuczyła się ich na pamięć, robiąc przy tym nienaturalnie beztroską minę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 11:54, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Chodźmy. powiedziała i juz bez większych ceregieli powoli ruszyła w kierunku dżungli.
[wychodzi: Claire, Nina, Mathew chyba też?]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Śro 15:49, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Flor przyszła w miejsce, gdzie stała tratwa i usiadła na skraju plaży, tak, że jej stopy obmywała woda.
"Uważaj na Walta.." niby co to miało znaczyć? Podparła głowę ręką i postanowiła poczekać na Michaela i jego syna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pią 14:37, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Z dżungli wybiegł posępny Walt, nie było w nim już odrobiny entuzjazmu, Flor powstrzymała łzy. Małe były szanse na to, że się jeszcze spotkają, nie wiadomo, czy ktokolwiek odnajdzie tą wyspę, nawet jeśli tych z tratwy uratują.
Mimo to uśmiechnęła się.
Gdzie twój tata mały? spytała przyciągając go do siebie.
Nie wiem Walt posępnie zwiesił głowę.
Kazał mi zostawić Vincenta
Flor zrobiło się go żal
Może Shannon się nim zajmie zaproponowała pamiętając o swoim uczuleniu.
Może westchnął Walt i się oddalił
--biedactwo..--
[wychodzi:Flor]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:35, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Rozejrzał się po placu budowy i usiadł na jakimś luźno leżącym pniu, zastanawiając się, kiedy wreszcie stąd wypłyną. Miał już serdecznie dość całej tej wyspy, wszystkich tajemnic, a najbardziej miał dość ludzi, o czym świadczyło chociażby to, że nawet nie chciało mu się już chodzić i zaczepiać każdego, kogo mijał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:37, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hej Sawyer! zawolal po raz kolejny Michael.
Blondyn chyba za punkt honoru obral sobie ignorowanie jego nawolywan.
Sawyer, mowie do ciebie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|