Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Wto 17:24, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hurley spojrzał na Ninę niepewnie.
BARDZO pilnego Powiedział dziwnym tonem. Ale chyba wiem, co miał na mysli Charlie swego czasu... Hurley odszedł urażony.
[Wychodzi: Hurley]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 17:32, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zmarszczyła czoło ponownie. Świetnie, Inni nas wyzabijają a do szczęścia potrzebny jest nam tylko foch Hurleya.
O co jemu do diabła chodzi? rzuciła gniewnie, nie bardzo spodziewając się odpowiedzi Michaela. Hurleyowi jak widać zależało na utrzymaniu czegoś w tajemnicy, no moze nie do końca, chciał się komuś zwierzyć, ale ta osobą nie była ewidentnie ona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 18:15, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Clair epokręciła głowa.
Nie mam pojęcia. Od jakiegoś czasu dziwnie sie zachowuje. stwierdziła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 18:18, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Już miała nieporadnie klapnąć na kamieniu, kiedy odezwała sie Claire.
Cholera, ja nawet nie miałam czasu zeby to zauważyć. Ale o co mu chodzi, że Charlie miał rację? Do dupy to wszystko. powiedziała jak na kobietę elgancką przystało i kopnęła w piasek tak, że zasypała Claire stopy. Przepraszam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 18:20, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nic się nie stało. powiedziała z uśmiechem.
Nie wiem, Hurley ostatnio sporo rozmawia z Charlie'em, i bynajmniej nie dzielą się ze mną tymi... małymi tajemnicami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 21:49, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmeichnęła się słabo do Claire. Michael, przyniosłam apteczkę, Jack został w bukrze. Ale jesli wypływacie dziś, na pewno przyjdzie się pożegnać. powiedziała podając facetowi zapakowane leki, bandaże etc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:03, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Siwetnie.
Michael usmiechnal sie i wzial od Niny apteczke.
Ale to nic powaznego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 22:08, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nieee, nic. pospieszyła z zapewnieniem. Zresztą, on tu jest lekarzem i skoro zalecił sobie krótkotrwaly odpoczynek, coś w tym musi być. powiedziała wesoło i uśmiechnęła się, ale trochę wymuszenie. Wbiła ręce w kieszenie i zapytała I jak posuwają się prace? Skończyliście?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:11, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Juz prawie. zapewnil entuzjastycznie Nine Stawiamy jzu tylko maszt i konczymy zaladunek. Gdzies popoludniu powinnismy wyplynac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 22:17, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A, to super.. powiedziała z przygasłym entuzjazmem. Jack na pewno poczuje sie lepiej a i Flor zostawi na chwilę swój obowiązek w bukrze i przyjdzie Was pożegnać. usmiechnęła się i zagapiła w piasek. Na kilometr dało się wyczuć że coś jest nie tak, choć ona sama próbowała to ukryć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:19, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Taaak...
Michael podszedl blizej i polozyl dlon na jej ramieniu.
Hej, cos nie tak? Chodzi o Jacka?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 22:22, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zerkneła na niego "spod byka" nie podnosząc głowy, tylko spojrzenie. Nie, w porządku. Z Jackiem w porządku. Naprawdę, wszystko gra. powiedziała podnosząc wzrok i uśmiechajac sie szeroko, ale sztucznie. Miała nadzieję, ze to wystarczy. --Kiepska ze mnie aktorka, psiakrew..--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:24, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro tak sadzisz.
Oczywistym bylo, ze cos ukrywala. Ale co to moglo go obchodzic? Niedlugo wyplyna w ocean, znajda ratunek i powroca do swoich domostw. Kogo bedzie wtedy obchodzic jakas bezludna wyspa z misiami polarnymi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Wto 22:28, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No, skoro wam przyniosłam apteczkę, to wracam do bunkra. powiedziała siląc się na wesoły ton. Chyba ze coś mam przekazać Jackowi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:32, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Powiedz tylko, ze wyplywamy po poludniu. Poinformuj tez reszte jaskiniowcow. Na wypadek gdyby ktos chcial sie pozegnac. dodal po chwili.
Szczerze mowiac watpil, zeby na wodowanie przyszlo duzo ludzi. Simon nie wygladal na kogos, kto chcialby sie z kimkolwiek zegnac, Sawyera nikt nie lubil, a Michael z nikim sie specjalnie nie zzyl.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|