Gra LOST RPG

Marshall

A Marshall tak się nudził, że zaczął przysypiać.

Sal

Polly zeszła z kolan Marshalla i zaczęła sobie łazić po pokladzie.

Marshall

Marshall wyrwał się z drzemki (pewnie dlatego, że śniło mu się dziecko, któremu musiał zmieniać pieluchę, a ono ciągle sra... załatwiało się). Otrząsnął się z resztek snu i ziewnął.

Sal

Polly oparla się plecami o barierkę, przechylila glowę w tyl i zaczęła liczyć chmurki.

Marshall

A Marshall wyjął ze swojego plecaka Playboya i zaczął go sobie oglądać.

Sal

Polly łypnęła na Marshalla zniesmaczonym spojrzeniem i wróciła do chmurek.

Marshall

A Marshu rozłożył rozkładówkę i zaczął ją oglądać.

Sal

Polly obróciła się przodem do barierki, opierajac się o nia ugiętymi rękami i spojrzała w dół, na wodę.
Niepotrzebnie zresztą, bo skaczace w niej już od kilku minut mdłości tylko czekały na jakis bardziej stymulujący bodziec, i Polly, prawe kobiety cięzarnej, zwymiotowała ponownie.
Biedactwo.

Marshall

Marshu flegmatycznie schował Playboya, po czym, krzywiąc się z niesmakiem, podszedł do Polly.
- W porządku?

Sal

Nie odpowiedziala krótko.

Marshall

Marshall przechylił się przez barierkę.
- Jak chcesz, to porzygam razem z tobą.

Sal

Uśmiechnęła się blado.
Wystarczy, jak podasz mi wodę.

Marshall

Marshall podał Polly wodę.
- Miałem nadzieję, że to powiesz - odetchnął z ulgą.

Sal

Wzięła butelke od Marshalla, odkręciła ją, przepłukała usta woda i splunęła za burtę.
Nudzi mi się. stwierdziła po chwili wgapiania się w horyzont. I słabo mi. uzupełniła.

Marshall

- Mi też się nudzi - powiedział. - Mówiłem, że brak tu modele... raczej... eee... telewizora...