Gra LOST RPG

Marshall

A Marshu najspokojniej w świecie wyjął z kieszki zapalarkę i rzucił Samowi.

Sol

Odetchnął z ulgą i złapał zapalniczkę w locie. Nie miał przy sobie zapałek - kto by miał po dwóch miesiącach na wyspie bez cywilizacji? Lastryka też nie miał. Ani niczego innego, z czego mógłby rozpalić ogień, nie licząc oczywiście metody naturalnej.
Podpalił kilka liści - zajęły się ładnie i już po chwili znad ogniska zaczął unosić się snop gęstego, czarnego dymu.

Nina

Odsunął się od ognia i spojrzał w niebo, na smugę czarnego dymu, unoszącą się w powietrze. Przeklął w myślach paskudnie.

Marshall

A Marshu wyciągnął łapsko po swoją zapalarę.

Sol

- Dzięki - powiedział i odrzucił Marshallowi zapalniczkę, wycierając ręce o spodnie.

Marshall

- Trzy dolce, 30 centów się należy - mruknął, łapiąc swoją zapalniczkę i chowając ją do kieszeni.

Nina

Nie mam pieniędzy, więc ci nie pożyczę, więc jak zapomniałeś portfela - będziesz musiał spłacić dług w naturze. rzucił do Sama.

Sol

- Wracamy - zarządził, patrząc na Deana z politowaniem.

Marshall

Przez chwilę gapił się jeszcze na dymek, po czym ruszył w stronę jachtu.

Nina

Jaki mamy plan? zapytał, tonem swobodnej konwersacji.

Sol

- A mamy jakiś? - zapytał zmęczonym tonem. Nie przewidywał planu B.

Nina

Nie możemy ich zostawić. I od myślenia jesteś ty, ja od czarnej roboty. odparł, tym samym tonem.

Marshall

Marshall podniósł jakiś kamień i ciepnął nim wysoko.
- No to chujnia...

Sol

- Wracamy na jacht. Możemy okrążyć wyspę, chociaż wątpię, żeby Jack z ekipą byli blisko.

Marshall

- Tyle zachodu przez jednego, wkurwiającego bachora... - mruknął.