Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:09, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall wciąż był bardzo rozbawiony całą rozmową.
- Możesz kopać już teraz... - powiedział wesoło. - Ciekawe ilu ludzi posłałaś już do krainy wiecznych łowów...? - dodał z lekkim powątpiewaniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 14:14, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wyraz twarzy Polly zmienił się. Wykrzywione dotychczas ironicznie usta ułożyły się w coś bliższemu niewielkiej podkowie, przez chwilę wyglądała tak, jakby nawiedzało ją nieprzyjemne wspomnienie.
Pokręciła mocno głową i warknęła:
To nie ejst twoja cholerna sprawa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:23, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall zauważył wyraz twarzy Polly i domyślił się, że trafił na wrażliwy punkt dziewczyny. Postanowił jej nie drażnić, chociaż nauczył się, że warto zapamiętywać czułe punkty innych ludzi i teraz też to zapamiętał.
[b]To nie ejst twoja cholerna sprawa[/i]
- Masz rację, jestem zbyt ciekawski... - poweidział. - Szczególnie, gdy coś się przede mną ukrywa - dodał, po czym wstał i poszedł kilka kroków dalej, żeby nazrywać owoców.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 15:26, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly wstała, otrzepała tyłek i spjrzala bezradnie na Florence.
Lalka, pogadamy wieczorem, do cholery. powiedziała wymijająco i znikneła w dżungli.
[Wychodzi: Polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:36, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall nazrywał kilka owoców i je zjadł. Był ubawiony rozmową z Polly, która musiała się teraz na niego wściekać. Po jakimś czasie zdecydował się przejść na plażę.
[Marshall wychodzi]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:30, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon urwała sobie jeden owoc, którego nie trzebabyło rozłupywać nożem i usiadła na ziemi jedząc go. Zapatrzyła się w morze i zastanowiła, czy kiedykolwiek dane jej będzie iść na zakupy i czy kiedykolwiek się stąd wydostaną...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pon 18:15, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na tego kretyna, wzrokiem, który zabiłby nosorożca.
--Idiota.--
A już była tak blisko, Polly byc może dopuściłaby ją do swojej bandy i...
--cholera jasna i psiakrew.--
[wychodzi: Flor]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:00, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna z francuskim akcentem nawet jej nie zauważyła. Pognała w dżunglę zaraz za tą biuściatą. Shannon dojadła owoc po czym urwała sobie ich jeszcze kilka i wsadziła do torby. Torbę zarzuciła na ramię i przełożyła przez głowę. Nieco uginając się pod ciężarem owoców wróciła na plażę.
[wychodzi: Shannon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:44, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Przyszła bez niczego, nie miała plecaka, torby ani nic innego, zerwała więc kilka owców i wsadziła je sobie w bluzę. Wróci tu jeszcze później.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:30, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[color=darkred]Jack zbierał owoce, gdy ujrzał co się dzieje przed namiotem Marshalla. Szybko pobuiegł w tamtą stronę...[color]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:34, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[pzrychodzi: Simon]
Cos ty do kurwy nedzy myslala?! Odpieprzylo ci?! wydarl sie na Polly jak tylko dotachal ja do ustronnej kepy palm. Myslisz ze mozesz latac po pierdolonej wyspie i strzelac do wszystkich jak do kaczek?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 14:36, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spojrzała na niego z irytacją i strachem. Wyglądała trochę jak przestraszony tygrys, który zaraz rzuci się do skosku.
Nie strzelałam do wszystkich, do cholery. sprostowała, patrząc na niego. Starała się, żeby jej wzrok był jak najbardziej zimny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:40, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Po jaka cholere pociagalas za spust?! Myslisz, ze jak zabral ci zabawke masz prawo do neigo strzelac?! Znasz taki termin jak, kurwa, konsekwencje?!
Juz trzeci raz stracil nad soba panowanie. Co wiecej za kazdym razem przez Polly. Ta dziewczyna stanowczo miala na niego zly wplyw. Robil sie miekki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 14:45, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly zwęziła powieki, majac nadzieję, że to pomoże jej w zatamowaniu łez bezsilności. Zazwyczja pomagało i dodawało jej spojrzeniu morderczego akcentu.
Nie pamiętasz, oczywiscie, kto dał mi tą cholerną spluwę, prawda? Kto kazał mi to rozegrać samej? Kto sie NIE WTRĄCAŁ, do cholery, kiedy dolicyzłam do pieprzonych dwóch?! Mogłeś mi zabrać ten cholerny pistolet, ale nie, bo po co?!
Polly urwała, a jej sporjzenie stało sie nagle bezradne.
I nie krzycz na mnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:50, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie krzycz na mnie... powtorzyl Simon zamurowany. Fraza godna dziesieciolatka w ustach potezniej, niezaleznej Polly. I to spojrzenie.
Po krotkiej chwili otrzasnal sie z oslupienia.
Nie chcialem zebys zaczela strzelac do cholery... wycedzil przez zeby.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|