Gra LOST RPG

Sol

- Jesteś pewna? - uśmiechnęła się kpiąco.

Sal

Sama kiedyś zostawiłam dziecko i nawet nie wiesz, jak bardzo tego teraz żałuję. powiedziała, zanim zdązyla ugryzc się w język.

Sol

Popatrzyła na nią uważnie.
- Jeśli chcesz, oddam ci moje - wzruszyła ramionami. - Nie zależy mi.

Sal

Mam wrazenie, ze Murphy'emu bedzie zalezec. powiedziała.

Sol

- Mam wrażenie, że to nie Murphy będzie je przez dziewięć miesięcy nosił w sobie - warknęła.

Sal

Za dziewięć miesięcy nie pozwolisz go sobie odebrac, gwarantuję ci to. powiedziała z przekonaniem.

Sol

Westchnęła i przewróciła oczami.
- Iz, masz mnie za idiotkę? Nie chcę pieprzonych dzieci, nigdy nie chciałam. Nie jestem osobą odpowiednią na matkę i nie mam zamiaru się nią stać.

Sal

Izzie westchnęła i wzruszyla ramionami.
Cóż... to twoja sprawa. mruknęła w końcu.
Co z Polly? Ona też jest...?

Sol

- Ona też - skinęła potwierdzająco głową.

Sal

Jak to przyjęła? spytała.

Sol

- Lepiej niż ja.

Sal

Izzie pomyślała, ze to w sumie nie jest jakiś specjalny wyczyn.
Zadnego rozwazania aborcji ani nic z tych rzeczy?

Sol

- Z tego, co wiem, to nie - powiedziała, stoją i wpatrując się bezmyślnie w Iz. Nagle kolana się pod nią ugięły i opadła prosto na ziemię.

Sal

Scarlett! Izzie przyklękła przy omdlałej dziewczynie, przekręcając ją na plecy i klepiąc delikatnie w policzek.
Scar, słyszysz mnie? spytała, sprawdzając stan jej źrenic.

Sol

Nie poruszyła się, jak to zazwyczaj bywa z osobami, które zemdlały.