Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:16, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack wyszczerzył się szeropko i powiedział:
- To był chyba najmniej trafny wybór o jakim kiedykolwiek słyszałem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:19, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz? Gdyby Flor cię usłyszała, jak mówisz, ze na kogoś się nie nadaje, nie odezwałaby się do ciebie do końca swoich dni.. parsknęła śmiechem. Masz jakies inne pomysły na strażników? Tylko nie typuj mnie, bo ja zawsze mam pecha i pewnie byłabym więźniem... dodała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:21, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Polly - powiedział bez wachania Jack, śmiejąc się głośno. - To dopiero byłby klawisz z prawdziwego zdarzenia - dodał zanosząc się śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:24, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No tak.. skrzywiła sie. Jakby Polly była strażnikiem, reszta więźniami to miałbyś dużo pracy przy postrzelonych kończynach, jako lekarz więzienny.. powiedziała ironicznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:27, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack pokiwał głową i nagle spoważniał.
- Wiesz... Na tej wyspie wydaje się panbować jakaś cudowna lecznicza aura. Wszyscy zdrowieją niesamowicie szybko...
Potrząsnął głową, jakby sam nie wierzył w to co mówi i dodał:
- A może mi się tylko tak wydaje...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:31, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No ale to chyba dobrze, prawda? powiedziała zastanawiając się czy Jack aby nie zwariował. Ale nie. Miał rację. Michael szybko pozbierał się po ataku niedźwiedzia, MArshall po postrzale, Polly po złamaniu nogi. Nie jest najgorzej... powiedziała z uśmiechem ale nagle uśmiech spełzł z jej twarzy. Wiesz o co się tylko boję?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:34, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack optrząsnął się z własnych, dziwacznych myśli i spojrzał wyczekująco na Ninę.
- Czego? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:37, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Claire... ona niedługo... urodzi... Co będzie jesli coś się pokomplikuje? zapytała łamiąc palce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:41, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie będzie wesoło... - powiedział Jack i westchnął. - Ale nic teraz na to nie poradzimy... - dodał z niezbyt wesołą miną.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:43, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No ale... dasz sobie radę nie? zapytała, niedopuszczając do siebie myśli, że może być inaczej. Cholera... powiedziała odwracając sie i idąc parę kroków w przód. Stanęła tyłem do Jacka i zaczęła grzebać stopą w piasku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:45, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- No ja myślę... - powiedział Jack, silnąc się na wesoły głos, co mu z resztą nie bardzo wychodziło. - W końcu jestem najlepszym neurochirurgiem na świecie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:48, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Potrzebowała jeszcze parę sekund, zeby się uspokoić. Odwróciła sie i słabo uśmiechnęła. Właśnie miałam to powiedzieć i dodać, ze neurochirurdzy od zawsze przyjmują porody i nigdy nie było inaczej. powiedziała mrugając i uspokając samą siebie. Będziemy wracać, nie? Chyba że wstąpimy jeszcze na plażę, może przekupimy jakiegoś rybaka, zeby nam coś złowił? zapytała przymierzając się jak tu podnieść wypełniony po brzegi koszyk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:50, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack, analizując swój Kodeks Rycerski, zdecydował, że nie może pozwolić, by Nina niosła cięzkie owoce. Wziął od niej koszyk i powiedział:
- Ja to wezmę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:52, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jesteś pewien? zapytała podnosząc brew. To jak z tymi rybami, myślisz że możemy spróbować kogos przekupić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:53, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack dokładnie przeanalizował swój Kodeks. Tak, był pewien. Punkt trzeci, paragraf derugi, wyraznie mówił, że nie wolno pozwalać kobietom, by dzwigały ciężkie rzeczy.
Kiwnął głową i powiedział:
- Jeśli chcesz, możemy iść
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|