Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:09, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Żebyś wiedziała... - uśmiechnął się mściwie Marshall, zgniatając kolejny owoc, który po chwili wylądował w czurynie Shannon. - Ale dbam o twoje włosy, złotko... Dzięki temu będą mocniejsze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:13, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon zacisnęła szczęki, obie ręce zatopiła we włosach i ściagnęła ile tylko mogła tego świństwa. Z pasją wklepała wszystko we włosy Marshalla i roześmiała się. No, może teraz już wystarczy, co? powiedziała podziwiając swoje dzieło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:15, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall potrząsnął głową, zupełnie jak pies otrząsający się z wody.
- Widzę, że też dbasz o moje włosy... - mruknął, z lekkim obrzydzeniem dotykając swojej czupryny.
- Przydałoby się umyć... - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:18, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nawet nie mów, wyglądam pewnie jakbym sobie nałozyła chełm na głowę.. mruknęła. Fuuuj... skrzywiła się dotykając pozlepianych i sztywnych kosmyków. Tylko jak ja to zmyję, skoro nie mamy wody bieżącej? zastanowiła się i wyobraziła sobie pływające szczątki owoców w oceanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:20, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Jest w jaskiniach... Ale zimna jak cholera... - odpowiedział Marshall. - A tak wogóle to przydałby się jakiś szampon czy coś takiego...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:24, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mam jakiś szampon, czy coś takiego, tak się składa.. powiedziała z usmiechem. Dobra, nie wiem jak Ty, ale ja idę sie wykąpać, nie mogę siedzieć z takim strąkami... otrząsnęła się i wstała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:26, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Jasne... Chodzmy... - powiedział Marshall i ruszył w stronę plaży. - Mam nadzieję, że użyczysz mi trochę szamponu, złotko...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:28, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ale tylko trochę... powiedziała przekornie idąc do swojego namiotu.
[wychodzi: Shannon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:30, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Skąpiec - mruknął Marshall.
[wychodzi Marshall]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:33, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[pzrychodza: Simon i Polly]
Po kilku niezbyt groznych podknieciach i siarczystych przeklenstwach (ze strony polamanej oczywiscie), Simon i Polly dowlekli sie do kepy drzew, gdzie ludzie zwykli zbierac owoce.
No to co pani sobie zamawia? Mango?
Spojrzal na drzewo po prawej stronie. Wszystkie owoce z nizszych galezi byly juz poobrywane.
Czy moze banany?
Na palmach po lewej bylo tak samo. Tylko na tych najwyzszych wisialy kiscie podloznych, zoltych owocow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:32, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cokolwiek jadalnego. mruknęła słabo Polly. Żołądek bolał już straszliwie i głośnym wrzaskiem domagał się jakiejkolwiek, chocby i ubogiej, racji pożywienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:36, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simonowi nie usmiechalo sie wlazenie po pozbawionym galezi pniu bananowca wiec za swoj cel obral mango. Bez dalszej zwloki zabral sie za wspinanie na drzewo. W dziecinstwie czesto to robil, wiec calkiem dobrez mu szlo. Po dluzszej chwili znajdowal sie tuz obok obladowanej owocami galezi.
Hej, tam na dole! Gotowa?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:39, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Obserwujac włażącego na drzewo Simona doszła do wniosku, ze mogliby strącić te chrzanione owoce kamieniami, zamiast zmuszac Simona do włażenia po pniu.
Zwarta, gotowa i cholernie glodna! odkrzyknęła, przysuwajac sie blizej drzewa. Zrzucaj!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:44, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Tylko uwazaj! Mango spadajace na glowe z wysokosci kilkunastu metrow nie jest najprzyjemniejszym uczuciem!
Simon wyciagnal noz zza paska i zaczal odcinac po dwa, trzy owoce na raz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:46, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Pauline złapała w locie jakiś mniejszy owoc i, nie bawiąc się w czynności czysto higieniczne typu przetarcie mango rękawem czy nogawką, rozpoczęła łakome zżeranie. SKupiła się na tym jak na najwazniejszej na swiecie rzecyz, popadajac w stan słodkiej ignorancji dla czegokolwiek innego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|