Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 21:30, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Podeszła do niego niepewnie i przyklękla na piasku przed nim Położyła splecione dłonioe na kolanach, przygarbiła lekko plecy i spojrzała na niego ostrożnie.
Starała się patrzeć mu w oczy; na samym staraniu jednak si koncyzlo - ilekroc ich sporjzenia spotykaly się na dluzej, niz nanosekunde, wzrok Polly wykonywał zgrabny piruet i uciekal w tempie sprinterskim w bok.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:36, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Spojrz na mnie do cholery.
Nie mylo sensu ukrywac uczuc. To moglo tylko zaszkodzic.
Sprawa ma sie tak: chociaz chce, nie potrafie ci wybaczyc. Zranilas mnie jak tylko najglebiej moglas. Mimo to, niestety wciaz cos do ciebie czuje.
Ton wcale nie potwierdzal jego slow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 21:39, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Skinęła głową. Myśli rzuciły się biegiem w kieurnku wydarzen z Sydney - kiedy zobaczyla swojego faceta w łóżku z inną, kiedy prawie rozwaliła polowę Sydney, zeby się wyżyć, kiedy chciała i nie chciała mu wybaczyć jednocześnie.
Patrzyła na Simona, nie przerywając mu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:44, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
--No prosze, prosze. Pan Tallard sie otwiera. Do czego to dochodzi?--
Nie chce, zeby to tak sie skonczylo. Na pewno masz swiadomosc, ze tak od razu wszystko do normy nie wroci kontynuowal Ale moze po pewnym czasie. Kiedy strawie juz bol i upokorzenie, moze wszystko sie ulozy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 21:47, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja... wiem... bąknęła dość głupio Polly.
Wiedziała, że samo przetrawienie zajmie mu masę czasu. Że bedzie miala szczęście, jeżeli jakimś cudem uda mu się zepchnąć to na drugi plan ich kontaktów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:51, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon wbil wzrok w chmure leniwie wedrujaca przez niebosklon.
Jesli zalezy ci, wytrzymasz, jesli nie, droga wolna. Nie bede cie zatrzymywal.
Chmura przyplynela niebezpiecznie blisko slonca wiec spojrzal Polly w oczy.
To wszystko, co chcialem powiedziec. Jakies pytania? dodal chlodno.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 21:55, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
--Masa-- pomyslała.
Mówił do niej takim tonem, jakby rozmawiali o notowaniach giełdowych, dyskutowali o nowym odcinku "Mody na sukces" czy raczej - najlepszym środku na insekty. Ilość emocji w jego głosie, równa przerazająco okrągłemu zeru, bolała ją bardziej niż mogłyby jakiekolwiek obelgi.
Pokręciła przecząco głową.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:01, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To dobrze stwierdzil sucho.
Role sie odwrocily. Teraz to on gadal, Polly milczala.
Zawsze lepiej, jak wszystko jest jasne.
Podniosl galazke i poczal obierac ja z kory.
Mimo spojojnego glosu i obojetnego wyrazu twarzy emocje wprost w nim buzowaly. Gniew, upokorzenie, zrezygnowanie i zal niezmordowanie walczyly sie o tytul najsilniejszego uczucia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 22:08, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly klęczała przez chwilę, bawiac się bezwiednie węzłem z kawałka t-shirta Simona zawiazanym na jej dłoni.
Czuła, ze powinna coś powiedzieć, jednak nic poza banalnymi przeprosinami nie przychodziło jej do glowy. Miała ochotę wstac, uciec, ukryc za jakimś klifem..
Ewentualnie wtulić się w kogoś i porządnie wypłakać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:11, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon oderwal wzrok od galezi i przeniosl go na Polly. Wygladala jak szesciolatek, ktoremu wlasnie powiedzieli, ze swiat nie bedzie.
Siadaj tutaj poklepal pniak po swojej lewej Pomozesz mi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 22:13, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[nieprawda! sześciolatki w takich sytuacjach rzucają sie po podłodze i obsypują otoczenie swoim owłosieniem]
Polly sporjzała na niego z dezorientacją, jakby wyrwana z jakiegoś dziwnego transu, po czym podniosła się i niepewnie usiadła obok niego.
Co będziemy robić? spytała niepewnie, jakby badała teren.
Czuła się jak na polu minowym. Jeden nierozważny ruch i bum.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:18, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kolyske. A raczej kolyski jesli czepiac sie szczegolow.
Bez wahania wreczyl jej kilka galazek.
Obiez je z kory. Tylko uwazaj, zeby nie bylo na nich zadnych drzazg. Maja byc zupelnie gladkie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 22:20, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly obejrzała gałązki ze wszystkich stron zastanawiajac się, jak, do cholery, ma zacząć.
Nie nadawała się do takich robót. Nie nadawała się do pracy w ogóle - zbyt leniwa, zbyt rozpieszczona, zbyt Berkley, żeby pracować.
Spojrzała krzywo na gałązkę i przejechała po niej kilka razy nożem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:24, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
--Jak mam do cholery zapomniec jesli bedziemy sie tak zachowywac?--
Simon musial sie zdobyc na choc odrobine normalnosci.
Przysunal sie blizej.
Natnij kore na koncu galazki i pociagnij. Powinno zejsc latwo. Zupelnie jak skorka od banana. poinstruowal Polly robiac przy tym mala demonstarcje.
Powrocil do wlasnego patyka i pracowal dalej, ocierajac sie o nia ramieniem od czasu do czasu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 22:28, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kiwnęła głową i skupiła się na pracy.
Naciąć, pociągnąc w dół, pozwolić korze opaść. Naciąć, pociągnąć w dół, pozwolic opaść. Nacięcie, dół, opadniecie. Nie zwracać uwagi, że krepuje ją ramie Simona ocierające się o jej ramię. Skupić się na nacinaniu.
Czuła, ze ramię Simona jest spocone, umięsnione, a skóa na nim - zaniedbana, twarda nieco wysuszona.
Nacięła, przeciagnęła w dół, pozowliła korze opaśc, po drodze kalecząc się w palec.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|