Gra LOST RPG

Nina

- Na pewno? - drążyła, przyglądając mu się uważnie. - Bo jesteś jakiś... inny.

Sol

- A czego się spodziewałaś? - zapytał. - Zapytałaś mnie o zdanie, odradziłem ci, poszłaś i tak, mało tego, nie mówiąc nikomu poza jedną osobą, która mogła i nie musiała mi tego przekazać.

Nina

- Niee, ja poprosiłam Troy, żeby ci... żeby wam powiedziała - usprawiedliwiła się niemrawo. - Poza tym, nie było takiej opcji, żebyś szedł.

Sol

Patrzył na nią przez chwilę bez słowa, po czym odwrócił się i wrócił do rąbania.

Nina

- To się nagadaliśmy - mruknęła pod nosem, postała jeszcze chwilę. Wiedziała, że nie będzie łatwo, ale ostatecznie stęskniła się jak cholera. Odwróciła się na pięcie, westchnęła i poszła w cholerę, nie mając zamiaru nikomu narzucać swojego towarzystwa.
[wychodzi: Nina]

Sol

Więc rąbał.

Troyon

[przyskakuje: Troy]

Na wstępie wyrżnęła się na glebę, ale szybko pozbierała.
- Sawyerku kartofelku, masz fajki może? - zapytała słodko.

Sol

Odwrócił się i spojrzał na nią, co najmniej zdziwiony. Następnie zerwał z gałęzi obok jakiś patyk, postanawiając przeprowadzić TEST.

Troyon

- Sawciu noo, bo muszę wracać, a się nam chce palić - ciągnęła, podpierając się drzewa.

Sol

Połamał patyki.
- Będzie ci przeszkadzać, że są bez paczki? - zapytał.

Troyon

- Nie, w sumie to nie, ważne, że mają te no... jak im tam... trochę pomocy... na f?

Sol

- Filtr - podpowiedział usłużnie. - Zawinę je w liścia - dodał.

Troyon

- Nie, daj mi do rączki - powiedziała, zrobiła krok w jego stronę i się wywaliła.

Sol

Pomógł jej wstać.
- Jak ich nie zawinę, to pogubisz po drodze... - powiedział przekonywująco.

Troyon

- Nie pogubię, kartofelku - mruknęła.