Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 21:38, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spojrzała na niego i przygryzła dolną wargę.
Nie wiedziała, co ma mu powiedzieć, oprócz powtarzania upartego "przykro mi" ,"wiem, spieprzyłam" i podobnych pierdół nic nie przychdoziło jej do głowy.
Simon zaczęła słuchaj, ja wiem, ze pewnie masz mnie teraz za dziwkę i pierwszą sukę na wyspie ale... Naprawdę, skłamałabym, gdybym powiedziała, zę to tylko iwna MArshalla, do cholery. To jest w dużej mierze moja chrzaniona wina, ja schrzaniłam. I ja chcę to naprawić. spojrzała na niego prosząco. Prosze, pozwól mi to naprawić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:44, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon milczal. Zawsze uwazal sie za twardziela. Zawsze potrafil ujarzmic emocje, stlumic uczucia. A teraz byl zalamany, kompletnie pozbawiony jakichkolwiek pozytywnych uczuc. Nie wiedzial czy warto dac jej druga szanse, znowu ryzykowac.
Powli odsunal dlonie od twarzy i spojrzal Polly w oczy. Wygladala, jakby naprawde zalowala. Mimo to wciaz sie wahal.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 21:48, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly pochyliła głowę, westchnęła i zdjęła ręce z jego kolan. Wstała z piasku i spojrzała na niego przepraszająco.
Simon, zrozumeim, jesli każesz mi się iść pieprzyć. powiedziała, silac się na spokojny ton głosu. Ale... cholera jasna, zależy mi. Naprawdę mi na tobie zależy.
Spuściła głowę i przez chwilę, czekając na jego reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sal dnia Pon 22:04, 11 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:59, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon w koncu sie zdecydowal.
Wyjasnijmy sobie kilka rzeczy mruknal beznamietnie Nie wybacze ci. Nigdy. Ale moge sprobowac zapomniec.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 22:04, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kiwnęła głową i spojrzała na niego.
W porządku. Rozumiem powiedziała cicho.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:14, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz poczol ostry bol w miesniach i stalowa obrecz sciskajaca mu zoladek.
Przez kilka najblizszych dni nie spodziewaj sie zadnych czulosci.
Sam nie wiedzial czemu wlasciwie to powiedzial. Przeciez to bylo oczywiste.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 22:16, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
--Zupełnie tak, jakbym się spodziewała--
Simon, rozumie. Może jestem niedojrzała, ale nie jestem dzieckiem. powiedziała.
Coż, przynajmniej z nią rozmawiał i nie rozwalił Marshallowi twarzy. A to już było coś.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:22, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dzieckiem nie byla. Nie dalo sie tego ukryc.
Nie mial pojecia co wiecej mozna w takiej sytuacji powiedziec. Znowu zapanowala niezreczna cisza przerywana tylko odglosami dzungli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 22:25, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę milczeli. Polly słyszała wyraznie przyspieszone bicie swojego serca (i moglaby przsyiąc, że slysyz tez to należące do Simona). Uspokoiła nierówny, płytki oddech i spojrzała na niego niepwenie.
Simon, jeśli chodzi o Marshalla natychmiast poczuła na sobie ostre, pelne złości spojrzenie. Nie zrob czegos glupiego, dobrze?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:29, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Sama wzmianka o nim wywolala kolejna fale gniewu.
Masz na mysli zabic go? Przyznaje, mialem na to ochote, ale juz mi przeszlo powiedzial rownie beznamietnym tonem co poprzednio.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 22:33, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly zacisnęła palce na swoim ramieniu i wbiła sobie paznokcie w skórę.
Najbardziej bolało ją wlasnie to zimne, chłodne traktowanie Simona. Gdyby wrzeszczał, krzyczał, traktował ją jak śmiecia - wtedy czulaby się, paradoksalnie, mniej zagrożona niż teraz.
Pódję. mruknęła, wycofując się. Gdybyś mnie potrzebował... Będe na plaży. dodała, po czym odwróciła się i odeszła powolnym krokiem.
[wychodzi: polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:41, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon chcial powiedziec, by zostala, ale Polly nie bylo jzu w jego polu widzenia. Nie chcial, zeby tak to sie skonczylo. Nie chcial znowu stracic kobiety, na ktorej mu zalezy. Jednoczesnie wiedzial, ze jesli sam nie wlozy w to odrobiny wysilku, nic z tego nei wyjdzie.
Powoli, wciaz sie wahajac podniosl sie z pniaka i ruszyl w kierunku plazy.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:59, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[pzrychodzi: Simon]
Simon juz od pewnego czasu nosil sie z tym zamiarem. Od kilku dni zabawial sie w wolnym czasie w ciesle probujac robic kupki z kory i inne tego typu rzeczy wiec czemu nei zabrac sie za cos pozadniejszego? Jego ojciec byl typowym zlotym raczka i nieraz widzial go robiacego meble. Kolyska nie powinna byc specjalnie skomplikowana.
Szybko zcial kilka mlodszych mlodych lodyg bambusa i usiadl na pniaku czekajac na Polly.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 11:03, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[wiem, ze sama robię mase literówek, ale jak widze 'zciął' zamiast 'sciął' to mi się aż coś na zębach robi, aghr, ze o kupkach z kory nie wspomnę xP.]
[przychodzi: polly]
Dobiegła do miejsca wyrąbu kilka minut po Simonie - głównie za sprawą bolu w nie-do-końca-zrośniętej kości, który zlapał ją w połowie drogi - zatrzymała się w pół kroku przed nim i spojrzała na niego z ostrożnym zainteresowaniem.
Mam tą... dratwę powiedziała niepewnie, wyciągając rękę ze sznurem w kierunku Simona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:10, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[oz w morde... sam nie wiem jak ja to zrobilem^^]
Simon odmruknal cos w odpowiedzi i wzial sznurek. W glowie mial juz uformowany projekt kolyski.
Podaj ten brzeszczot powiedzial tym samym co poprzednio tonem wskazujac lezaca obok pile.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|