Gra LOST RPG

Wilk

Ty to nazywasz filozofaniem? Narazie chrzanie tylko glupoty. Prawdziwa filozofia zaczyna sie razem z druga butelka. mruknal laskoczac ja delikatnie.

Nina

Tak mówisz? A mnie się właśnie wydaje, ze jest całkiem na odwrót. Po alkoholu ma sie ochote na przedkładanie innym swoich filozofii, ale wówczas, niestety, nikt tego nie chce słuchać. odparła, tonem jakim jeszcze przed chwilą przemawiał Simon, kiedy pouczał ją o ścieżce i kostkach.

Wilk

Chyba, ze druga osoba tez juz co nieco obalila.
Wyszczerzyl sie do jej karku.
Czasami moze sie nawet zawiazac wcale ciekawa dysputa.

Nina

Tak, tylko wtedy moze dojść do bójki dlatego, ze oboje filozofów chce przedstawić swoje teorie w pierwszej kolejnosci. I każdy z nich uważa tylko swoją za absolutnie trafną...

Wilk

Zdziwilabys sie widzac jak trafnych i mocnych argumentow urzywa sie po pijaku. zaczal gladzic ja po brzuchu Czasami dochodzi nawet do uzycia tych ostrzejszych.

Nina

Tak jak mówię, siłowych też. Fakt faktem, od pijanego dowiesz się zawsze prawdy, pod warunkiem że nie jest na tyle natrąbiony, żeby układać słowa w logiczne zdania. oparła głowę w zagłębieniu pomiędzy barkiem Simona a jego szyją.

Wilk

Znowu blad. Zawsze dowiesz sie tego, co dany pijak uwaza za prawde.
Podrapal ja broda w policzek.
Poza tym prawda i falsz nie istnieja. dodal filozoficznie.

Nina

Przestań się wymądrzać. skarciła go z rozbawieniem i poklepała po policzku. Powiedziałam ci, ze nie mam ochoty na filozoficzne wykłady. Poza tym- to ja tu ukończyłam Harvard, więc nie zapominaj sie... roześmiała się.

Wilk

Wybacz pani profesor.
Cmoknal ja w pzrepraszajaco w policzek.
Przyzekam, ze juz nie bede cie przycmiewal swoja inteligencja.

Nina

Wymierzyła mu lekkiego kuksańca w brzuch. Jeszcze jeden taki komentarz, a sobie stąd pójdę. odparła z uśmiechem, rozpierając się wygodniej.

Wilk

Myslisz, ze cie puszcze?
Splotl dlonie na jej brzuchu, jakby chcial sie upewnic, ze nie ucieknie mu zaraz na plaze.

Nina

Nie wiem, zawsze mogę spróbować walczyć... odparła z powątpiewaniem, kładąc dłonie na splecionych rękach Simona.

Wilk

Wybacz, ze tak brutalnie rozwiewam twoje iluzje, ale nie masz najmniejszych szans.
Na potwierdzenie swoich slow scisnal ja lekko w talii.

Nina

Wybacz, ale pozbawiasz mnie aktualnie tchu. odparła. I nie popisuj mi się tutaj, jaki to jesteś silny, skarbie. dodała zaczepnie.

Wilk

Przeszkadza ci fakt, ze probuje ci zaimponowac?
Rozluznil nieco chwyt i pocalowal ja w ramie.