Gra LOST RPG

Wilk

Simon milczal dluzsza chwile. Tak bardzo chcial, zeby Polly usmiechnela sie, pocalowala go, wtulila sie w jego bok. Tak bardzo chcial, zeby bylo tak jak dawniej, gdy siedziala okrakiem na jego plecach, albo gdy uczyl ja plywac.

Sal

Odetchnęła głośniej. Przez chwile obserwowała jeszcze skały, zupełnie tak, jakby te tańczyły dziką polkę-galopkę wokół dębowego stołu i wydawała mohikańskie odgłosy godowe. Potem odwróciła głowę i spojrzała na Simona.
O czym myślisz?

Wilk

O rozkladowce Playboya, ktorego czytalem w samolocie.
Simon usmiechnal sie lekko, zadowolony z szybkosci, z ktora wymyslil zart.
A ty?

Sal

Polly parsknęła śmiechem.
Po pierwsze, to pytam poważnie, po drugie - o niczym. Cholera, to przyjemne nawet jest - mysleć o niczym.

Wilk

Tez tak bym chcial. powiedzial cicho.
Nie myslec o niczym, nie rozpamietywac, nie wspominac, nei walkowac po raz kolejny tych samych tematow.
Myslalem o nauce plywania.

Sal

Nauce pływania? Polly zrobiła taką minę, jakby Simon mówił conajmniej w jakimś wietnamskim dialekcie.

Wilk

Wiesz, machanie ramonami, unoszenie sie na wodzie i takie tam sprawy.
Simon odgarnal z czola stanowczo juz za dluga grzywke.

Sal

Mojej nauce płwania?
Przekrzywiła głowę i spojrzała na niego z zainteresowaniem.

Wilk

Dokladnie.
Simon usniosl glowe tak, by moc spojrzec jej w oczy.
Pamietasz jeszcze?

Sal

Skinęła nieznacznie głową.
Pamiętam. odpowiedziała cicho, uśmiechając się mimowolnie.

Wilk

Przepraszam.
W koncu zdolal przywolac na jej twarz szczery usmiech.
Szkoda, ze nie mam aparatu.

Sal

Nie przepraszaj, do cholery. Zwłaszcza, kiedy nie masz za co. powiedziała dziwnie poważnym tonem spod znaku "to ja jestem ta zła, be i fuj suka, targana poczuciem winy".

Wilk

Wlasnie, ze mam.
Simon pomimo udawanej skruchy usmeichnal sie szeroko.
Bylem wtedy zbyt brutalny. Powinnismy zaczac na plyciznie.

Sal

Parsknęła śmiechem, uśmiechnęła się szeroko i spojrzała na niego z rozbawieniem.
I mówisz mi to teraz? Po traumatycznych przeżyciach?

Wilk

Przeciez juz przeprosilem.
Zrobil mine, ktora w jego przekonaniu moznaby okreslic terminem "maslane oczka".
No chyba nie bedziesz miala mi tego za zle do konca swoich dni?