Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:50, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jest idealny powidzial przygladajac sie wielkiemu, mysliwskiemu norzowi.
No to chodz.
Simon przeczesal palcami wlosy i ruszyl do wyjscia.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:55, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No to idę powiedziała zerkając jeszcze przez ramię na Claire, widać było, że czuła sie już pewniej, czasem nawet się uśmiechała. trochę uspokojona wyszła za Simonem.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Nie 7:40, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Przychodzi: Steave]
Steave zachwiał się mocno, ledwo utrzymując na nogach, kiedy wyszedł z dżunglii. Pomyśleć że udało mu się zwiać. Miał ochotę zaraz kogoś zawołać i prosić o pistolet. Nagle jednak uświadomił sobie że to bez sensu. Wciągnie w to innych i posypią się ofiary. Wybił sobie więc ten pomysł z głowy. --Hmm wygląda na to, że w jaksini nikogo nie ma-- Z największym trudem wspiął się na swoją półkę, po czym rozdarł rękaw jakiejś koszulki i zawiązał na krwawiącej nodze. Resztą pszepasał rękę, ktora była w nielepszym stanie. --mogli mnie zabić, ale tego nie zrobili... Nie mogę tak myśleć! w końcu porwali Claire! cholera, pożyje jeszcze kilka godzin, ale myślę, że to wystarczy do wymyślenia jakiejś bajeczki.-- pomyślał Steave kończąc swoje rozważania --koniec zgrywania bohatera-- ranny zasnął.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:10, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Simon]
Po pewnym czasie poporcjowany dzik (pomijajac glowe) lezal na kupce obok paleniska. Podziwiajac efekty swojej pracy, Simon zabral sie za rozpalanie ognia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:13, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zostawiać kobietę biedną i bezbronną w dzungli zabierajac jej nóż? Chyba nie ładne... powiedziała Nina wczodząc do jaskini. Dzięki, ze na mnie poczekałeś powiedziała z urazą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Nie 17:18, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Widząc Ninę i Simona, odetchnęła z ulgą.
Nie widzieliście Flor ? Potrzebuje tych tabletek..no wiesz.. spojrzała wymownie na Rudą mając nadzieje,że zrozumie o co jej chodzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:18, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wybacz, bylem zajety.
Simon dolozyl do ognia. Plomienie szybko pochlonely kolejne szczapy ognia.
To jak, przynioslas cos?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:24, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Masz mój drogi ziółka, rozpraw sie z nimi powiedziała do Simona kładąc zioła obok dzika.
Popatrzyła na Alex. Chodź.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Nie 17:26, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Już idę krzyknęła do Niny
Odwróciła głowę i spojrzała na "dzika".
Zrobiło jej się niedobrze.
[wychodzi:Alex]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:32, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Simon szybko oskurowal dziczy udziec i wtedy pojawil sie problem. Co zrobic z ziolami? Dla niego przyprawu zawsze byly tylko proszkiem w kolorowych torebkach.
Po chwili namusly roztarl liscie w dloniach i zaczal nacierac nimi mieso. Po tych zabiegach nabil udziec na skonstruowany przez Luke'a rozen i poczal piec go powoli. Necacy zapach wkrodce wypelnil pieczare wywabiajac rozbitkow z ich prywatnych wnek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Nie 17:57, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wróciła do pieczary głównej. Zapach pieczonego dzika przyprawił ją o zawroty głowy i mdłości. Usiadła obok Simona.
Co to za dziwne przyprawy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 18:00, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie przyprowadził tu Claire i usiadł z nią na jakimś szerokim kamieniu Oto i twój cudny grill Uśmiechnął się, wskazując na dzika
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 18:06, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Claire usiadła obok Charlie'ego i westchnęła ciężko.
--Ciąża jest naprawdę straszliwie męcząca-- stwierdziła, opierając się o skalną ściankę i oddychając ciężko.
Wygląda i tak lepiej niż w moi starym domu powiedziała wesoło, uśmiechając się blado.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 18:39, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie spojrzał na mięso i uśmiechnął się dziwnie. Taaa... A ja raczej widziałem surowe mięso, jak już coś Parsknął śmiechem Mój ojciec był rzeźnikiem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 18:43, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A mój... Nie wiem, w zasadzie. Zostawił mnie i moją mamę kiedy byłam mała, ona niewiele o im mówiła. powiedziała, przypatrując sie głodnym wzrokiem poporcjowanemu dzikowi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|