Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:31, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Simon dopiero teraz sie obudzil. Papaja w jego dloni juz zepelnie ostygla. Przetarl oczy i spojrzal na pozostalych zgromadzonych w jaskini rozbitkow. Wygladali na dziwnie czyms odnieconych.
- Cos mnie ominelo?
Ziewnal poteznie i przeciagnal sie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:51, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nina zerknęła na Simona. Tak jakby mała strzelaninka odparła dziwiąc sie ze Simona nie obudził strzał.
Kompanio, co powiecie na wyprawę w stronę sideł i sprawdzenie czy nie złapało się w nie coś do jedzenia? spytała ogół.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:48, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dopiero po chwili doszedl do niego sens slow Niny.
- Strzelanina? Jaka znowu stzrelanina? Przeciez caly czas tu bylem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:28, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Simon, musiałeś dobrze odpłynąć... Pamietasz Briana? Tego które przylazł tutaj chory i nam uciekł? No to właśnie on strzelał... skąd wziął brón? Nie mam pojęcia... Dlaczego strzelał? Nie wiem to chyba jakiś psychiczny niedowartościowany bo miał za złe że nikt nie mówi mi co się u nas dzieje streściła pokrótce Nina patrząc na reakcję Simona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 20:20, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cholera, facet, niemozliwe, ze nie slyszales. Te pierdzielone pociski odbiły się rykoszetem od scian, pobudziły naszych pieprzonych współlokatorów. Nie wierzę, że tak po prostu ich nie słyszałeś, choelra jasna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Goku
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:22, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
-To jak??Mam was zaprowadzić do tego jego "Schronienia" w dżungli??-Ponownie zapytał David
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 12:58, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, cholera. Znajac mnie pewnie wpakowalabym mu kulkę w potylicę zanim zdążylibyście go o cokolwiek zapytać... Polly z rezygnacją wzruszyla ramionami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:54, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ale chyba lepiej znaleźć go, zanim on tu wróci... chociaż z drugiej strony, co my z nim zrobimy? powiedziała bezradnie Nina.
I kiedy ta Alex do cholery wyprowadzi sie z mojego kąta, mam dość spania na gołej skalnej podłodze! Ona chyba myśli że to jej pieczara dodała ciszej acz z wściekłością.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:56, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Do rozmawiających podszedł wysoki mężczyzna ubrany w czarne jeansy, biały, obcisły t-shirt i kremową koszulę. Był to Marshall, jeden z rozbitków. W ręce trzymał butelkę z wodą.
- O czym tak dyskutujecie? - zapytał.
[zakładam, że zna się on z resztą po imieniu]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:08, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nina zmierzyła faceta wzrokiem. Poznała go juz, ale ostatnie dni przepędziła zamknięta z Alex, Brianem lub wybywająca do włazu. Nie umiała sobie za nic przypomnieć jaego imienia.
A tak sobie dyskutujemy o naszej najbliższej przyszłości w obliczu wariata, który tu wpada i do wszystkich celuje. Na wzmocnienia faktu dodam, ze to jeden z nas, wiec nie wiem dlaczego próbuje nas zabić. dodała zdenerwowana.
A Ty, niedawno sie tu przeniosłeś? Jakoś Cię nie widziałam w jaskiniach, tylko wcześniej na plazy... spytała próbując tuszować że nie pamięta jego imienia. --On pewnie mojego też-- pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:17, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A tak sobie dyskutujemy o naszej najbliższej przyszłości w obliczu wariata, który tu wpada i do wszystkich celuje. Na wzmocnienia faktu dodam, ze to jeden z nas, wiec nie wiem dlaczego próbuje nas zabić.
Marshall uśmiechnął się pod nosem i usiadł na jednym z kamieni.
- Całkiem ciekawe tematy. Co jak co, ale na nudę nie możemy narzekać... - powiedział Marshall wesołym, bliskim kpiarstwa, głosem.
A Ty, niedawno sie tu przeniosłeś? Jakoś Cię nie widziałam w jaskiniach, tylko wcześniej na plazy...
Marshall kiwnął lekko głową i rzekł:
- Nie przepadam za jaskiniami...eee...Nina, tak? Ja jestem Marshall.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 14:20, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nina, cholero jedna, mozesz się rpzeniesć do jej pieczary. powiedziała Polly, bawiac sie kolczykiem w swojej brwi.
Spojrzała na mężczyznę, który wszedl do jaskini. Znała go raczej z widzenia, nie pamiętała nawet jak się nazywa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:27, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
--Własnie, Marshall!-- Tak mi się właśnie zdawało że masz na imię. Polly, nie mam zamiaru przenieść się do jej nory. powiedziała nieco dziecinnie. Jutro z nią pogadam, na tyle delikatnie na ile jej słaba psychika jest w stanie znieść. dodała obronnym tonem.
Zwróciła się do MArshalla Nie przepadasz za jaskiniami? Moze to racja że ejst tu chłodniej i tak dalej, a standardy życia odbiegają od pieciogwiazdkowego hotelu, ale jesteśmy tu chyba bardziej bezpieczni...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 14:48, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To w takim razie chodź do mojej, Rudzielcu. Miejsce się znajdzie. Polly odchyliła głowę i omiotła sporjzeniem jaskinie.
--Porównanie to nawet do przydrożnego, pełnego karaluchów motelu to jawna przesada, psia mać.-- pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:49, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ale dlaczego tak się upierasz żeby jej stamtąd nie wykurzyć? zapytała Polly buntowniczo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|