Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw 15:51, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ciało Alex trawiła gorączka . Przed oczami znów pojawiła się ciemność .
Gdzie ja jestem ? Co się stało ? pytała ledwo łapiąc oddech .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:54, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Florence, proszę cię idź po te kompresy, nie możemy jej narazie wstawiać pod lodowaty prysznic. zwróciła sie tonem blagalnym do Francuzki
Alex, jesteś w jaskiniach, podcięłaś sobie żyły, ale już jest wszystko dobrze, żyjesz. Simon zszył ci rękę, najważniejsze że jesteś z nami. Nie możesz się teraz poddać, proszę... mówiła do Alex. Sama czuła jak na twarz wychodzą jej wypieki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw 16:02, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jak to się stało ? powiedziała niemal bezdzwięcznie .
Pamiętała tylko płonące ognisko . Potem film się urwał .
-- Dlaczego chciałam zrobić sobie krzywde ? --
Jej oddech stał się płytki i nieregularny .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Czw 16:02, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Przecież idę!
Poleciała, uwinęła się dosyć szybko jak na nią.
Szmaty.. podebrane innym, zmoczone...
Teraz dobrze?
Na szczęście miały te kosze, które wyplotła przy Charlie'im.
To co trzba ją tym obłożyć!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:09, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cholera Florence, jest coraz gorzej! Rzuć te szmaty i stosujemy twój pomysł, bież ją pod rękę i idziemy pod prysznice! Dasz radę? Nina zarzuciła sobie na ramię jedną bezwładną rękę Alex, Florence zrobiła to samo, zaczęły ciągnąć ją w kierunku prysznicy
[wychodzi: Nina i nieprzytomna Alex]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Czw 16:12, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
--O matko, zabijemy ją!--
Uginając się pod ciężarem Alex wyszyła za niną.
[Wychodzi: Florence]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:03, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina weszła do głównej pieczary czując jakby właśnie stoczyła jakiś bój. Zrobiła wszystko co tylko mogła, --teraz już wszystko zależy od.. no od Boga...-- przyznała nieco niechętnie.
Postawiła garnek i wpatrzyła się w gałęzie. Jak ja mam cię rozpalić cholerny ogniu, hmm? powiedziała jakby do paleniska. Obeszła pieczarę dookoła szukając czegoś w rodzaju starej gazety. Znalazła tylko kilka stron czyjegoś Timesa, miała nadzieję że wystarczy. Podeszła do pogorzeliska, wyciągnęła zapalniczkę z kieszeni, zwinęła gazetę w coś na kształt patyka i zapaliła jeden koniec. Gazeta odrobinę zwilgotniała, więc nie chciała się od razu zapalić. Nina trzymała długo zapalniczkę przy papierze. Oparzyła się. Przeklęła odrzuciwszy zapaniczkę i odruchowo wsadzając palec do ust. Gazeta się zapaliła. Próbowała wcisnąć ją pomiędzy gałęzie, mając nadzieję ze przejmą ogień. Gazeta dokonała swojego żywota nie podpalając drewna.
Psiakrew... Nina powtórzyła całą operację, tym razem wspomagając się dmuchaniem. Udało się. Ogień robił się coraz większy. Była z siebie dumna.
Mam cię powiedziała do płomieni.
Wzięła garnek i poszła nalać do niego wody.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:16, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy Nina przyszła z garnkiem z wodą i szklankami, ogień huczał wesoło. Postawila wszystko na ziemi, po czym wyciągnęła z kieszeni drut. Kombinując jakby tu zawiesić garnek nad ogniem, wymysliła, ze z jednej części drutu zrobi ucho nad garnkiem a zdrugiej uszko do przywieszenia na ruszcie. Tak też zrobiła. Przez moment artwiąc się, czy drut wytrzyma ciężar garnka. Wytrzymał. Usiadła sobie na pniu wpatrując się w ogień i czekając, aż woda się zagotuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:06, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina rozstawiła niby szklanki na ziemi i włożyła do każdej po dwa liście herbaty. Kiedy woda się zagotowała, ostrożnie żeby się nie poparzyć wlała do każdej szklanki 3/4 pojemności. Mniej więcej. Trochę wrzącej wody rozlało jej się na zewnątrz, ale większość trafiła do miejsca przeznaczenia. Dumnie odstawiła garnek i parząc ręce zaniosła dwie herbaty do swojej pieczary, po czym wróciła po kolejne dwie.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 18:46, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wtaszczyła Simona do jaskiń i pomogła mu usiąsć pdo jakąś ścianę. Klapnęła obok niego i spojrzała w ogień.
Czuję się, jakby mnie ktoś rpzepuscił przez jakis cholerny magiel, psia mać powiedziała w przestrzeń, podkulajac pdo siebie nogę i zdejmując z niej but.
Milczała przez chwilę, zastanawiajac się, czy Charlie naprawde spotkał Luke'a; a przede wszystkim - czemu tak łatwo przyszło jej uwierzyć rockamnowi i zaufać na nowo Luke'owi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:37, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Proszę, proszę, czy to nie nasi wyspowi bohaterzy wrócili? zaczęła kpiąco, ale widząc ich miny i co gorsza Simona wyglądającego jak walnięty obuchem w łeb, zadała najbradziej spodziewana i być moze nie pożądane pytanie
Co u cholery się stało? Znaleźliście dziewczynę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pią 17:30, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly pokreciła głową.
Złapała nas jakaś pokręcona Francuzka... Mówi, ze jest na tej pieprzniętej wyspie od kilku lat, wyobrazasz to sobie, lalka? Potem zjawił się, cholera wie skad, ten pieprznięty rockman, wziął naszą Tarzan Girl na muszkę. A potem triumfalny powrot ukochanej amskoteczki. Laska znokautowała Siona, Charlie oberwał jakąś strzałeczką, cholera jasna. Francuzeczka chwyciła anszego pieprrznietego Brytyjczyka, ja złapałam Simona i sru, na łeb rpzez pieprzoną dżunglę, rozumeisz to, lalka? On jest cholernie ciężki wskazała głową na Simona. A Claire... Nie znaleźliśmy jej, cholera no.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:11, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina ze zdumieniem patrzyła na Pauline. Dziewczyna przekazała jej wiecej wiadomosci naraz niż w sumie odkąd się poznały.
Gdyby umiała zagwizdać jak robotnik, zrobiłaby to.
No dobra... powiedziała przeciągając słowa. Z góry przewidując, ze Polly zapyta co tam słychać i jaskiniowców powiedziała A my tu sobie tylko siedzieliśmy, Alex nam trochę umierała, przez przepoconą nitkę którą wszył jej w rękę nasz boski Simon. A no i popijałyśmy sobie herbatkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:31, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon poslal Ninie mordercze spojrzenie. Chcial cos powiedziec, zle bol glowy znow zaatakowal i tylko jeknal glucho.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 6:41, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie z morderczą obojętnością przeszedł jaskinię, kierując się na swe posłanie. Nikogo nie zaszczycił spojrzeniem, ani słowem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|