Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:58, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyno, błagam cię, obudź się wyszeptała Nina bardziej do siebie niż do Alex. Przeciez nie chcesz umrzeć powiedziała bezradnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:24, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Simon]
Simon wpadl do pieczary glownej i szybko ogarnal sytuacje.
--Pomylilem sie. Ta sama psychopatka co zawsze--
Westchnal i wcisanal sie miedzy Polly a Nine. Ujal delikatnie nadkagstek Alex i obejrzal rane dokladnie.
- Kurwa mac...To trzeba zaszyc. Ma ktos igle.
Rozgladnal sie po zgromadzonych. Szansa na igle w tej pieprzonej jaskini byla niewielka, ale zawsze warto sprobowac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 13:41, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spojrzała na niego bezradnie i pokreciła głową.
Nie ma stary. Cholera, chyba, ze pobiegłabym do tego pieprzonego wraku, w kabinie stewardów powinno coś być, nie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Śro 13:58, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nagle się obudziła. Do tej pory tylko przyglądała się poczynaniom cholernych ratowniczek.
Ja mam igłę, nawet kilka! Kiedy szukaliśmy czegoś na haczyki znalazłam igły, ale potem zostałam zbesztana, przez pewną obecną tu Polly.
Wyszła z jaskini, na szczęście igły miała zapakowane do osobnego pudełka, inaczej bez okularów by ich nie znalazła...
Ale nie, okulary tez były, leżały sobie na swoim miejscu.
--Niech inni mówią co chcą, ale wcześniej ich tam nie było--
To co ja mam to zszyć, czy ty?
Spytała Wielkiego i Wszechwiedzącego Simona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:33, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina juz zaczynała oddychac z ulgą, ze ktoś przejął sprawy w swoje ręce.
Ja jestem za Florence, zszyj jej ładnie na okrętkę będzie miała ładny szew. Faceci nie umieja szyć... powiedziała Nina. Cholera, ma ktoś jeszcze alkohol, albo coś co się nada do zdezynfekowania zanim zaszyjemy? rozejrzała sie po obecnych a potem popatrzyła na Alex. Cóż, może ona jeszcze coś ma, ale Nina nie zbliży się do jej kryjówki nawet na kilometr.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Śro 19:39, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Najpierw trzeba wyprażyc igłe, czy jakoś tak..
Nad ogniskiem..
Czy ktoś by się podjął?
Popatrzyła na Ninę bezradnie.
Bo to przekracza moje kompetencje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:45, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina zmierzyła wzrokiem igłę, jakby miała jej odpowiedzieć czy Nina nada się do tego zadania czy tez nie. Dobra, ale nie nad ogniskiem. Musisz mi pomóc powiedziała do Flor i pobiegła do siebie. za chwilę wróciła z pensetą i buteleczką wody utlenionej. Moze to nie spirytus, ale zawsze coś... powiedziała, po czym wzięła jedną z pochodni i zapaliła ją. Podała Florence. Trzymaj płomieniem do góry poleciła. Wyciągnęła z pudełeczką sredniej wielkości igłę, choć przez moment zastanowiła się nad największą, niech Alex ma ślad swojej głupoty do końca życia. Chwyciła igłę pensetką po czym zaczęła ją obracać w ogniu pochodni. Po kilku minutach powiedziała Chyba gotowe. Zgaś pochodnię i chodź tutaj do Alex, walniemy jej szew jakiego świat nie widział mówiła dziarsko Nina, ale tak naprawdę zbierało jej się na wymioty. Polała suto ranę Alex, podała zaciśniętą na igle pensetę Florence. Czyń powinności... powiedziała zchrypniętym głosem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Śro 19:49, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła z powątpiewaniem na to polewanie otwartej rany spirytusem.
Tak na pewno mozna? Nie stanie jej się coś?
Ale doszła do siebie.
Dobra, chociaż nigdy takiego czegoś nie szyłam..
Mdliło ją z obrzydzenia.
Czy my na pewno jej nie dobijamy?
--Czy jest na sali lekarz?--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:55, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[Nie spirytusem a wodą utlenioną :P]
Jezu, dziewczyno mam nadzieję że nie dobijemy. Uwierz gdybym chciała ją dobić wzięłabym do tego łatwiejszy sposób, na przykład walnęłabym ją siekierką w głowę a nie bawiła się w zszywanie. powiedziała poirytowana Nina. Cholera podejmujesz sie, czy nie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:23, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon spojrzal surowo na obie kobiety.
- Ona tu sie wykrwawia do cholery... - mruknal ponuro.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 11:00, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly wyjęła igłę z palców Florence i z rozdrażnieniem przekazała ją Simonowi.
Skoro Francuzeczka jest taka delikatna, ty to zrób, facet. Ja nie potrafię nawet utrzymać tej pieprzonej igły.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:10, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon wzruszyl ramionami. Jego otfarta rana jakos wcale nie ruszala. Wzial od Polly jeszcze goraca igle, wyprul z t-shirta w miare mocna nic i przelozyl ja przez oczko, lekko przy tym wstawiajac jezyk.
Ujal delikatnie prawy nadgarstek Alex.
- Przytrzymaj - mruknal do Pauline i zblizyl igle do rany.
Nie byl najlepszy w szyciu, ale widzial kilka filmow o lekarzach i jakos mu szlo. Staral sie przebijac skore jak najblizej rozciecia, jednoczesnia na tyle daleko, zeby szwy sie tak latwo nie porwaly.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 11:19, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly przytrzymywała sztywno rękę Alex. Trochę obrzydzła ją widok otwartej rany, ale doszła do wniosku, że musi się przyzwyczaić. To będzie w końcu jej nowe życie, nie? Porwania, rany, krew.
W skupieniu obserwowała szybkie, precyzyjne ruchy palców Simona. Czuła niemiłe ukłucie na myśl o wbijajacych się w ciało igłach i dziwiła się, ze Alex jeszcze nie obudziła sie pod wpływem bolu.
Wyjdzie z tego? spytała, ciagle wpatrujac sie w jej nadgarstek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:23, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- A co ja, wrozka? - powiedzial nieco opryskliwym tonem.
Ta sytuacja niezle dzialala mu na nerwy. Nie dosc, ze trzeba chronic sie pzed Innymi i maskotkami, szukac porwanej, ciezarnej kobiety (prawdopodobnie rockmana tez) to jeszcze ta debilka. Tego bylo za wiele.
Simon westchnal.
- Powinna wyjsc. Musi tylko caly czas lezec i odpoczywac. Stracila sporo krwi. - rzekl juz bardziej przyjaznym tonem.
--Przeciez to nie jej wina--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 11:29, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly kiwnęła głową i wstała.
Myślisz, ze możemy już iść szukać naszych biednych, zagubionych owieczek? spytała, wkłądajac ręce do tylnych kieszeni spodni. Tą pieprzniętą idiotką ktoś się zajmie, a my musimy w koncu zacząć ich szukac, mam rację, stary?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|