Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 17:05, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A ja rozumiem je... Mały jest chyba głodny. Nie starczyło mu masło orzechowe? Spojrzał na Claire zaskoczony, ale uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 17:06, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Miał chyba nadzieje, ze zostanie dla niego trochę dzika powedziała wesoło, przesuwajac ręką Charlie'ego neico w prawo. Ale chyba wytrzyma do jutra.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 17:07, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jutro, to mały dostanie słodycze! Każde dziecko lubi słodycze! Oznajmił z entuzjazmem Charlie, czując delikatne ruchy w jej brzuchu...
To było cudowne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 17:10, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Słodycze na wyspie? Jeszcze nie zjadł masła orzechowego uśmiechnęła się Claire, przesuwajac dłonia Charlie'ego po całym brzuchu. Malec reagwał na każdy, nawet najmniejszy dotyk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 17:12, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie kiwnął głową z zapałem. Masło orzechowe nie można zjeśc od hop - siup. Trzeba je rozłożyć na kilka dni, żeby się zęby nie popsuły... Ale w przerwie między masłem orzechowym, a dzikiem i rybą... Można zjeść czekoladę! Zaśmiał się
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 17:16, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Kocham mleczną czekoladę powiedziała Claire. Przez chwilę milczała, zastanawiając się, kiedy będzie miała okazji sprobowac takiej prawdziwej, rozpływajacej się w ustach czekolady.
Była coraz bardziej zmeczona. Popatrzyła na Charlie'eg.
Pomozesz mi wstać? Jestem zmeczona, chciałabym się połozyć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:17, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Weszła do pieczary dygocząc z zimna. Claire i Charlie siedzieli sobie przy ognisku, właściwie ona wstawała. Podeszła do nich i zapytała
Hej ptaszki moje kochane, widzieliście Polly?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 17:18, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie wstał i pomógł jej wstać. Mam nadzieję że pamiętasz, gdzie miałaś swój kącik? Uniósł brew i uśmiechnął się.
Puścił jej dłoń. Niechętnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:19, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon wpadl do srodka wkurzony.
--A co jesli on mogl cos wiedziec--
Postanowil poszukac go jutro o swicie i poszedl do swojego kata.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:28, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Taaa, dziękuję państwu bardzo... gołabki nie zwróciły na nią uwagi. Już chciała iść do siebie zdegustowana kiedy usłyszała wołanie. Wbiegła do siebie skąd wzięła nóż, po czym szybko wybiegła na zewnątrz jaskiń
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 17:58, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Claire uśmiechnęła się do Charlie'ego
Majac takiego sąsiada nie można zapomniec adresu powiedziała.
[Wychodzi: Claire]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:17, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Weszli do pieczary głównej.
Zanieśmy go do Polly, tak jak wcześniej. powiedziała Nina. Gdzie Florence? cholera było już około północy, zdawała sobie sprawę, ze wszystkich pobudzi, mimo to zawołała Florence, gdziekolwiek jesteś, chodź tu natychmiast!
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:47, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wyszła do pieczary głównej, bo juz miała dość siedzenia przy Brianie w zamkniętym pomieszczeniu. Uznała ze Flor sobie napewno poradzi, więc ona moze wyjsc na papierosa. Zrobiło się ciepło, wiec sciągnęła bluzę przez głowę i rzuciła ją na pień przy wygasłym ognisku. Wyciągnęła papierosy, których zapas kończył się w zastraszającym tempie i wyszła na zewnątrz jasknini.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pon 21:16, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Weszła do pieczaru głównej . Rozejrzała się dookoła ale po pielęgniareczkach nie było ani śladu .
-- Trudno . Poczekam . -- mruknęła sama do siebie .
Usiadła przy ognisko otulając się bezpańskim kocem .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:43, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon wszedl do srodka z nareczem galezi w ramionach. Mine mial smiertelnie powazna. Spojrzal przelotnie na Alex i rzucil drewno obok paleniska.
- Niedlugo zmierzch... - mruknal do siebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|