Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:41, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie idzie... - powiedział cicho Jack. - Chodźmy. Już czas. - powiedział i podał rękę Claire, pomagając jej wyjść z jaskini.
Marshall zastanawiał się co teraz czuje Claire.
--Musi się cholernie bać...--
Uśmiechnął się do niej lekko i wyszedł razem z innymi.
[wychodzi jack claire nina marshall]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:52, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon weszła do pieczary głównej i bez słowa usiadła przy ogniu. Zaczęła podrygiwać ze zdenerwowania nogą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:42, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi Jack]
[color=darkred]Jack zostawił ciało Ethana tuż przed wejściem do jaskiń. Poszukał w środku jakiegoś nieprzemakalnego materiału i wyszedł na zewnątrz. Owinął szczelnie trupa i wrócił do środka.
Usiadł ciężko przy ognisku, nie zwracając uwagi na zdziwione spojrzenia rozbitków...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:44, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nina weszła do srodka z milczeniu. Na zdzwione spojrzenie Shannon kiwnęła głową posłała jej spojrzenie w stylu "Udało się".
Podeszła do Jacka i kucnęła przed nim. Ujęła jego poobijaną twarz delikatnie w dłonie i powiedziała z niezadowoleniem. Ale cię urządził... wzięła apteczkę i wcyiągnęła z niej wodę utlenioną. Zaczęła przemywac rany. Teraz ja pobawię sie w lekarza, powiedziała próbując się uśmiechnąć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:47, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack co chwilę krzywił się. Dopiero teraz zaczął odczuwać ból po obiciach i otarciach.
- Nie sądziłem, że on taki silny... - mruknął. - A Marshall nagle odleciał od niego jakby się poparzył? - zapytał, gdyż plecy blondyna zasłoniły mu strzykawkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:49, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ethan chyba musiał wbić mu strzykawkę przeznaczoną dla Claire... powiedziała przecierając delikatnie wacikiem miejsce obok ust Jacka, tak gdzie skóra była rozcięta. Marszyła czoło widząc, że nie moze być to przyjemne uczucie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:51, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack syknął z bólu.
- Faktycznie - mruknął. - Potem cały czas trzymał się za rękę... Chyba powinienem go zbadać. - dodał, chociaż nie bardzo czuł się na siłach, by iść na plażę. Po ciemku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:55, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nic mu nie będzie. To nie mogło byc nic niebezpiecznego, skoro chciał to zaaplikować dziewczynie w ciąży. powiedziała odklejając mokre włosy z twarzy po raz kolejny. Przykleiła plaster Jackowi, nad prawym łukiem brwiowym. Przemyła ostatnią ranę na policzku i powiedziała Gotowe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:57, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Skoro tak twierdzisz... - powiedział, bardzo chcąc uwierzyć, że nie musi iść do Marshalla.
Gdy Nina skończyła, odetchnął z ulgą i uśmiechnął się nader koślawo.
- Dzięki... - mruknął.
[dobra, ja spadam. pa.]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:59, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co. Sam widzisz, że nie jesteś tu jedynym uzdolnionym medycznie. powiedziała siląc się na wesoły ton. Idź się lepiej przebrać w suche rzeczy, bo jak nam się lekarz zaziębi, to nie będzie śmiesznie. powiedziała idąc na chwilę do siebie.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 12:29, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Z ulgą przyjęła moment, w którym wrócili do jaskiń. Nie uczestniczyła w żadnych rozmowach, nie odpowiadała na pytajace spojrzenia lokatorów jaskiń - usiadła pod ścianą, wbiła wzrok w, płonące już, ognisko i udawała, że jej nie ma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:22, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack kiwnął Ninie głową. Wstał ociężale i, potykając się, ruszył do siebie, mając nadzieję, że nikt nie zauważy, że zachowuje się jak słoń w składzie porcelany.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:22, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon po chwili namysłu podeszła do Claire i spojrzała na nią. Usiadła obok i przez chwilę w milczeniu siedziały razem. Zatem, jak widzę wszystko się udało. To świetnie... powiedziała niepewnie. Sądząc po minach i stanie twarzy Jacka coś musialo pójść nie tak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Wto 16:40, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Coś się stało?
Spytała widząc ich grobowe miny i siadając obok Niny.
Gdzie on jest?
W tej chwili zobaczyła Ethana.
Boże..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scheat dnia Wto 16:43, 19 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 16:41, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Claire spojrzała na Shannon i westchnęła ciężko.
Nie wiem, czy się udało... Wiesz, chyba raczej mieli go złapać i... i przesłuchać... powiedziała, patrząc ze strachem na martwe ciało Ethana.
Poza tym... Nie rpzewidzieli paru rzeczy. dodała wymijająco, myśląc jedncozesnie o tym, co by było, gdyby to ona, nie Marshall, dostała tą szczepionkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|